Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

صوت


واجهه المستخدم


مستوى الصعوبة


لهجة



لغة الواجهة

ar

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
1
التسجيل / تسجيل الدخول
Lyrkit

يتبرع

5$

Lyrkit

يتبرع

10$

Lyrkit

يتبرع

20$

Lyrkit

و/أو ادعمني في مواقع التواصل الاجتماعي. الشبكات:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Taco Hemingway

Żyrandol

 

Żyrandol

(الألبوم: Marmur - 2016)


Światło Księżyca policzkuje żyrandol
Wtedy słyszę czyjś śpiew, witaj w hotelu Marmur
Wtedy słyszę ryk drzew, witaj w hotelu Marmur
Nagle słyszę krzyk mew, witaj w hotelu Marmur
Światło księżyca wbija sztylet w żyrandol
Wtedy słyszę czyjś śpiew, witaj w hotelu Marmur
Ryk drzew, witaj w hotelu Marmur
Znowu słyszę krzyk mew

Architektura archaiczna nie chce wracać już na dwór
Gdzie na każdym rogu Telepizza, Żabka lub Carrefour
Moje oczy i ten misz-masz jak Pawlak i Kargul
Znasz mnie chyba, chcę spokoju, dzisiaj żadnych awantur
Barman tu gada bzdury, lecz nalał mi Lagavulin
Niewiasta w tej białej sukni, postawna jak Aga Szulim
Znów flakon w swej palca tuli, mąż za to ma napad furii
Rachunek na barze wzrasta, nieważne ze tata buli, o!
Miesiąc miodowy, wokół wszędzie dźwięczą rozmowy
Młodziutkie panny się wpychają złym mężom do głowy
Już jedenasta, panowie w delegacjach, na zdrowo rżnięta jest ćwiartka, cieszy brak wiadomości od żony
Gamonie grają w karty tu, orkiestra dokonuje już wyboru partytur, coś do tańczenia nagle walczy knur, dyrygentowi brew się marszczy znów, krzyczy wystarczy bzdur
Gdy ręka chama chce go łapać za gardło

Wtedy słyszę czyjś śpiew, witaj w hotelu Marmur
Wtedy słyszę ryk drzew, witaj w hotelu Marmur
Nagle słyszę krzyk mew, witaj w hotelu Marmur
Światło księżyca wbija sztylet w żyrandol
Wtedy słyszę czyjś śpiew, witaj w hotelu Marmur
Ryk drzew, witaj w hotelu Marmur
Znowu słyszę krzyk mew

Panowie jedzą befsztyki, z których krew kipi
Na obrusie leżą pliki, dama krzyczy leć w piki
Jeden stracił swój majątek, kolor, portfel jest nikim
Łysy wygrał parą piątek, zastosował blef dziki
Chciałbym się wyciszyć, na to widok jest nikły
"Brać złodzieja, brać złodzieja" ten nasz łysy lew krzyczy
Drugi pokerzysta dzida, jakby szybki bieg ćwiczył
Ja spoglądam, wielkie okna, tak jak inni chcę ciszy
Chcę tylko ciszy
Chmury płaczą jak nastolatki na Titanicu, panowie patrzą jakby każdy mógł zabić dla kwitu, dyrygent łzawy, bo te chamy nie dają napiwków, a panny staników
Ale mimo to gra tu dla VIPów
Znany piosenkarz wymachuje swym szmalem z ZAiKSów
Ja zdaje sobie sprawę, widzę tu masę artystów
Tańczą jak chochoł, łycha chochlą beż żadnych namysłów
Emocje gołe, wchodzą boso na plażę nudystów
I moknąc sobie trunki chlali do dna
Wyjąć komórkę na tej sali zbrodnia
Z czary ognia słuchać tumult sprawa karygodna
Dla pana Szcześniaka utwór Hotel California
Kto tutaj zna mnie, trzymam fason, bo tak duma każe
Macha kieliszkiem ktoś z oddali, ja mam nóż na gardle
Pytam barmanów, lecz go nie zna żaden druh na barze
Głęboko w oczy patrzy pociągowy współpasażer

Witaj w Hotelu Marmur
Witaj w Hotelu Marmur
Witaj w Hotelu Marmur
Witaj w Hotelu Marmur
Witaj w Hotelu Marmur
Witaj w Hotelu Marmur

-Panie Cieszyński, pozwoli Pan na sekundkę
-Tak?
-Kto tu wpuścił tego typa z brodą? Mam wrażenie, że mnie śledzi
-To jeden z naszych gości, mówił, że się znacie
-Co?
-Zapisał Was nawet na wspólne zajęcia
-Jakie zajęcia? Wie Pan co nieważne, idę się przejść
Panie Szcześniak w taką pogodę, przecież leje?

منتهي

هل قمت بإضافة كل الكلمات غير المألوفة من هذه الأغنية؟