Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

صوت


واجهه المستخدم


مستوى الصعوبة


لهجة



لغة الواجهة

ar

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
1
التسجيل / تسجيل الدخول
Lyrkit

يتبرع

5$

Lyrkit

يتبرع

10$

Lyrkit

يتبرع

20$

Lyrkit

و/أو ادعمني في مواقع التواصل الاجتماعي. الشبكات:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Zeamsone

Kolejny Rozbity Bentley

 

Kolejny Rozbity Bentley

(الألبوم: UNIWERSUM - 2022)


сам будто себя наказал этим недопониманием
Перестал себе тупо доверять и без устали жаловался на людей)

Ze-ze-Zeams, One to lubią

Sen, to nie tabletki nasenne
A ten spokój kiedy wiesz, że jest klasa i nie martwisz się
Kolejny Rozbity Bentley nie wiem jak się wypłacę, ale wiem jak mam iść i gdzie
Powiedz gdzie mam ciebie szukać, nie wiem jak mam nauczać o realiach, jak sam jakby we śnie
Ona trzęsie dupą, ale nie chcę mieć jej, bo nie nada się w normalny dzień
Kurwa mać, kto tu puka kiedy śpię?
Moja noc znów odbywa się w powszedni dzień
Znowu nie wiem o czym pisać, o diamentach czy o kwiatach i emocjach, które siedzą we mnie

Leczy mnie jej dotyk
Dam jej parę stów znów, żeby nie wyszła w nocy
Mogę spoglądać od nocy do rana na jej zielone oczy
Nie zamyka się nam gęba i nie mamy gadać o czym już
To nie kamień z napisem "Love", ale mogę dać jej w dłonie crack
Do szatana dzwonie ciągle w snach, parę barów, a nie mogę spać
Nocą pisze do mnie parę szmat, każda chciałaby konie kraść
Mała to nie tak, teraz inne jebać, ciebie wolę pchać
Robię pojedyncze nuty, a ty zostań moją muzą
Kiedy wraca tu na chatę pisze, że pachnie moją bluzą

Sen, to nie tabletki nasenne
A ten spokój kiedy wiesz, że jest klasa i nie martwisz się
Kolejny Rozbity Bentley nie wiem jak się wypłacę, ale wiem jak mam iść i gdzie
Powiedz gdzie mam ciebie szukać, nie wiem jak mam nauczać o realiach, jak sam jakby we śnie
Ona trzęsie dupą, ale nie chcę mieć jej, bo nie nada się w normalny dzień
Kurwa mać, kto tu puka kiedy śpię?
Moja noc znów odbywa się w powszedni dzień
Znowu nie wiem o czym pisać, o diamentach czy o kwiatach i emocjach, które siedzą we mnie

Tyle razy opuszczałem dom, tylko po to żeby go docenić jak wrócę
Albo żeby nabrać inspiracji, bo średnio ciekawią mnie ludzie
Ale moją duszę, w czasach gdzie typy patrzą się wyłącznie na dupę, ja robię co muszę (ej)
Żeby pozostać na luzie (ej)
Będą z ciebie ludzie nawet jak nie planujesz dzieci (Czy ty planujesz dzieci? Co?) (what's up)
Tyle lat patrzę w niebo choć nie obchodzi mnie jak leci
Żyjemy w czasach gdzie świeczka już tylko pachnie, a nie świeci (ej)
Zapominamy co ważne, gdy świecą na nas jupitery

Sen, to nie tabletki nasenne
A ten spokój kiedy wiesz, że jest klasa i nie martwisz się
Kolejny Rozbity Bentley nie wiem jak się wypłacę, ale wiem jak mam iść i gdzie
Powiedz gdzie mam ciebie szukać, nie wiem jak mam nauczać o realiach, jak sam jakby we śnie
Ona trzęsie dupą, ale nie chcę mieć jej, bo nie nada się w normalny dzień
Kurwa mać, kto tu puka kiedy śpię?
Moja noc znów odbywa się w powszedni dzień
Znowu nie wiem o czym pisać, o diamentach czy o kwiatach i emocjach, które siedzą we mnie

сам будто себя наказал этим недопониманием
Перестал себе тупо доверять и без устали жаловался на людей
Караван гремел и негодяй потешал себя баснями о воде
Но то были миражи, ты покаяние моё, найди-ка меня скорей)

منتهي

هل قمت بإضافة كل الكلمات غير المألوفة من هذه الأغنية؟