Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Klang


Schnittstelle


Schwierigkeitsgrad


Akzent



Schnittstellensprache

de

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
1
registrieren / anmelden
Lyrkit

spenden

5$

Lyrkit

spenden

10$

Lyrkit

spenden

20$

Lyrkit

Und/oder mich im sozialen Bereich unterstützen. Netzwerke:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

O2

 

O2

(Album: HYPER2000 - 2018)


Nie chcesz pamiętać jej oczu
Ani zapachu jej włosów
Wracaj do domu

Nie chcesz pamiętać jej oczu
Ani zapachu jej włosów ( o nie! )
Wracaj do domu
To wszystko zabiera ci tlen, tlen
To wszystko zabiera ci tlen
Wracaj do domu, choć czeka tam tylko poszarpany sen

Mówili, że samotność to jest pewniak
I chyba się spełniła przepowiednia
Choć już się nie całujecie, został niesmak
Chyba macie problem, bo miłość uzależnia
A ty bez niej tu żyć nie potrafisz
Choć męczy cię co się z nią dzieje, rozkminka
Myślałeś, że masz te nerwy ze stali
Ale przyjacielu niestety pomyłka
Sporo wiemy tu na temat bólu
Ulubiony sport przebijanie głową muru
Wiem, że teraz potrzebujesz ciszy a nie tłumu
Ale ona wokół ciebie znowu narobiła szumu
Zapamiętała co złe, je-je-je-je
Słone jest morze łez (je-je-je-je)

Nie chcesz pamiętać jej oczu
Ani zapachu jej włosów ( o nie! )
Wracaj do domu
To wszystko zabiera ci tlen, tlen
To wszystko zabiera ci tlen
Wracaj do domu, choć czeka tam tylko poszarpany sen

Ty pijesz tyle wódy, że zasypiasz przy barze
To wszystko zabiera ci tlen
Pierzecie swoje brudy, chociaż nie mieszkacie razem
To wszystko zabiera ci tlen
Ona przy tobie by niestety nie poczuła szczęścia
To wszystko zabiera ci tlen
I właśnie chyba to cię doprowadza do szaleństwa
To wszystko zabiera ci tlen i cię dusi
Jedno co ta dziewczyna do ciebie mówi czule to jest: "nie, nie, nie"
Wie co musisz
Już się pora ruszyć, odepchnij serce rozumem
Potem lecz, lecz, lecz
Zapamiętałeś co dobre, je-je-je-je
I to twój największy problem jest (nie chcesz pamiętać już jej)

Nie chcesz pamiętać jej oczu
Ani zapachu jej włosów ( o nie! )
Wracaj do domu
To wszystko zabiera ci tlen, tlen
To wszystko zabiera ci tlen
Wracaj do domu, choć czeka tam tylko poszarpany sen

Erledigt

Hast du alle unbekannten Wörter aus diesem Lied hinzugefügt?