Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Żabson

D'angel

 

D'angel

(album: Passion Fruits - 2016)


Choć skreśliłaś nas na zawsze
To ja nadal walczę, patrz
Proszę, daj nam jeszcze szanse
Nikt nie pokocha cię tak jak ja
Choć skreśliłaś nas na zawsze
To ja nadal walczę, patrz
Proszę, daj nam jeszcze szanse
Nikt nie pokocha cię tak jak ja

Odeszłaś gdzieś
Gdzie nie miałem szansy dojść już
Witam kolejny dzień
Pozbawiony wszelkich bodźców
Wyłączyłem się na świat
I na wrogów i na ziomków
Z Tobą było mi jak w snach
Dzisiaj topię się w mroku

Zobaczyłem Ciebie pierwszy raz
Od razu stał się dla mnie lepszy świat
Od tej pory w głowie mętlik mam
Od tej pory kiedy chcę być ja
Nigdy nie chciałem byś się czuła jak zamknięty ptak
Nie po to się starałem kilka miesięcy tak
Jestem walnięty, fakt i mam niepewny fach
Ale prawdziwszy niż większość gości, których znasz
Dla nich to dupa cycki, twarz, tym jesteś
Dla mnie najbliższe stworzenie na tym świecie
Żaden Twój fotograf nie wie więcej o twym pięknie
Czemu sam z tym jestem, czy jest lepiej Ci beze mnie
Trochę się już nauczyłem, że ta miłość bywa chora
Jakbym wybrał supersiłę, to by pewnie była ona
Chciałbym tylko cofać chwile, gdy trzymałem Cię w ramionach
Bo od zawsze ci mówiłem, że Makonnen śpiewa o nas

Odeszłaś gdzieś
Gdzie nie miałem szansy dojść już
Witam kolejny dzień
Pozbawiony wszelkich bodźców
Wyłączyłem się na świat
I na wrogów i na ziomków
Z Tobą było mi jak w snach
Dzisiaj topie się w mroku
Odeszłaś gdzieś
Gdzie nie miałem szansy dojść już
Witam kolejny dzień
Pozbawiony wszelkich bodźców
Wyłączyłem się na świat
I na wrogów i na ziomków
Z Tobą było mi jak w snach
Dzisiaj topie się w mroku

Boisz się uczuć, które chcę Ci dawać
Chociaż nie chcesz być sama
To i tak się odgradzasz jak podwórko sąsiada
Że mi nie zależy, nie umiem udawać
Już nie zależy mi na innych pannach
Układałem w głowie tylko plany dla nas
Przy tobie czas spowalniał jakbym wypił Dirty Sprite'a
Jesteś jak skrzynia skarbów, do której nie mam klucza
Świat nam nie sprzyjał jakoś, wiem, że z Ciebie żadna suka
Jesteś moim odbiciem, dlatego katapulta
Jakoś nie mogę przebić Cię na drugą stronę lustra
Czarne łzy i czarna chusta , czarne ubrania i czarne płuca
Świat jest Twym wrogiem, tego mnie naucza
Bo im się lepszy robię, tym większy wpierdol spuszcza

Choć skreśliłaś nas na zawsze
To ja nadal walczę, patrz
Proszę, daj nam jeszcze szanse
Nikt nie pokocha cię tak jak ja
Choć skreśliłaś nas na zawsze
To ja nadal walczę, patrz
Proszę, daj nam jeszcze szanse
Nikt nie pokocha cię tak jak ja

Odeszłaś gdzieś
Gdzie nie miałem szansy dojść już
Witam kolejny dzień
Pozbawiony wszelkich bodźców
Wyłączyłem się na świat
I na wrogów i na ziomków
Z Tobą było mi jak w snach
Dzisiaj topię się w mroku
Odeszłaś gdzieś
Gdzie nie miałem szansy dojść już
Witam kolejny dzień
Pozbawiony wszelkich bodźców
Wyłączyłem się na świat
I na wrogów i na ziomków
Z Tobą było mi jak w snach
Dzisiaj topię się w mroku

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?