Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Włącz Ten Numer I Idź

 

Włącz Ten Numer I Idź

(album: H8ME Mixtape Vol. 2 - 2007)


Ziom, ogólnie się mało dzieje
I nie zmienią tego nawet czarodzieje
Słuchasz słabych? To jakbyś jarał jakąś chemię
Niby to samo, brat, ale to chujowo klepie
Sam nie wiem po co te poszukiwania
Bo jej chcesz mówić "Cześć!", ale mówisz do niej "Nara!"
"Oj, Białas! Nie rozumiem typa!"
To znowu brzmi jak rapowanie z pamiętnika
Marzenia? Widać je, świecą jasno
Typie! Szukaj ich, a one cię znajdą
Widzę wyraźnie i to co było za mgłą
A całe cierpienie już jest dawno za mną
Każdego dnia myślę o tym
Jak świecić tak, żeby nie było nocy
Leszcze nie wiedzą co to tłusty styl
Moja wena nie jest dla nich, jest przeciwko nim
Chyba wyjdę zobaczyć jak to miasto śpi
Ja chcę to poczuć, a nie znać to z TV

Ulice puste, jest późno już
Włącz ten numer, idź i sobie wszystko ułóż
Widzą cię tylko [?], tylko ty widzisz niebo
Nic nie mów, one też niczego nie powiedzą

Ulice puste, jest późno już
Włącz ten numer, idź i sobie wszystko ułóż
Widzą cię tylko [?], tylko ty widzisz niebo
Nic nie mów, one też niczego nie powiedzą

Znów jakieś gówno robić jutro muszę
A dziś pewnie gdzieś wyjdę i późno wrócę
Tak się kręcę jak wosk, trzeba srać na nudę
Idę tam, gdzie jest kiosk i parę taksówek
Stawiam kolejny krok, mijam kałuże
Słucham rapu i śmigam, bo nadal to lubię
Teraz mam jakiś player, niestety
Minęły czasy, kiedy nosiłem w kieszeniach kasety
Moje pierwsze wersy były dziwne, chłopcze
Bo kaleczyły, choć wcale nie były ostre
Nie powiem, że jest za mną daleka droga
Bo to jeszcze, chłopaku, nie jest nawet połowa
Miło mi słyszeć "Oby tak dalej!"
Ty się tak nie gotuj, hejter, bo się wszamiesz
Weź moje słowa i je szybko zanieś
Na te brudne ulice, które znasz na pamięć
Dziś to one grają dla nas koncert
A my musimy tam być i dbać o formę
Obojętne czy to wtorek czy piątek
Zawsze myślę o tych, którzy myślą o mnie

Ulice puste, jest późno już
Włącz ten numer, idź i sobie wszystko ułóż
Widzą cię tylko [?], tylko ty widzisz niebo
Nic nie mów, one też niczego nie powiedzą

Ulice puste, jest późno już
Włącz ten numer, idź i sobie wszystko ułóż
Widzą cię tylko [?], tylko ty widzisz niebo
Nic nie mów, one też niczego nie powiedzą

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?