Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

O Siebie Się Martw

 

O Siebie Się Martw

(album: Burza Po Ciszy Mixtape - 2010)


[Białas:]
Zacznij nas słuchać albo kurwa zdychaj
Ważne treści chcemy ci przekazywać
Wyrzucam to co mnie od środka rozrywa
To świetna rozrywka i alternatywa
Bo inne osoby ta gadka pociesza
Jest wielu tych co mają farta do pecha
Na przykład (ja), ale o mnie się nie martw
Bo jak wpada problem, to problem pożeram
Czuję się jakby była, telenowela
Wpada ona no i na mnie mordę wydziera
Że najważniejsza powinna być kariera
I żebym zapomniał, że dziś wyjdę na melanż
Wyjdę, dupo nie zrobisz ze mnie frajera
Czuję tylko luz, jak różowa pantera
Odkąd pamiętam miałem na to zajawkę
A ty kurwo zapamiętaj raz na zawsze

[Solar/Białas:]
O mnie się nie martw, o, o siebie się martw
O, o, o, o, o siebie się martw
Mamy wyjebane na twoje problemy
[?], lamenty, skargi i oceny

O mnie się nie martw, o, o siebie się martw
O, o, o, o, o siebie się martw
Mamy wyjebane na twoje problemy
[?], lamenty, skargi i oceny

[Solar:]
Na jednej z planet układu słonecznego
Chodzę z Białasem, kroję jointa grubego
Co z tego, że nie jeden widzi w tym coś złego
Rada, masz swoje życie, odpierdol się od naszego
Jeden majk, dwa odsłuchy, kilka giga bitów
Dwóch typów, stających na głowie by dotknąć szczytu
Niejednokrotnie, paradoksalnie wyrwałbym bombę
Gdy ludzie się pytali (kurwa problem), spokojnie
U mnie życie toczy się normalnie
Jak co drugi nie nawinę, że prawie umarłem
Chodzę swoimi ścieżkami, zajmuję się swoimi sprawami
A twoje życie ma status, wyjebani
Od internetu świeci ci się zielona kropka
Nad główką żarówka, czujesz że to dobra opcja
Żeby dojechać tego, liliputa, debila
Mnie nie martwi opinia, kogoś kto nie istnieje bijacz

[Solar/Białas:]
O mnie się nie martw, o, o siebie się martw
O, o, o, o, o siebie się martw
Mamy wyjebane na twoje problemy
[?], lamenty, skargi i oceny

O mnie się nie martw, o, o siebie się martw
O, o, o, o, o siebie się martw
Mamy wyjebane na twoje problemy
[?], lamenty, skargi i oceny

[Białas/Solar:]
Chuj mnie obchodzi, że mój rap cię boli
I masz łzy w oczach kurwa jak Anna Wyszkoni
Pewnie dlatego nam ciągle źle życzysz
A my i tak cię przyprowadzimy na smyczy
Jan Kowalski i Janina Nowak
przeciwko nam, chcą nas szykanować
Zobacz co, dookoła już nas osaczyli
To polska wersja Resident Evil
Lech Kaczyński i jego siostra Jarosław
Mówią, że ta płyta to jebana patologia
Szkoda, że mają kuloodporne okna
Wysadziłbym ich w powietrze, to byłaby bomba
Ta płyta to jedyny powód chłopaku
Dla którego wojska powinny zostać w Iraku
Baracku, jak dotychczas jesteś strasznym chujem
Masz maila, czekamy na dziękuję

[Solar/Białas:]
O mnie się nie martw, o, o siebie się martw
O, o, o, o, o siebie się martw
Mamy wyjebane na twoje problemy
[?], lamenty, skargi i oceny

O mnie się nie martw, o, o siebie się martw
O, o, o, o, o siebie się martw
Mamy wyjebane na twoje problemy
[?], lamenty, skargi i oceny

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?