Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Demoralizuje

 

Demoralizuje

(album: Zakazane Owoce - 2010)


Wpierdol Ci spuszczę i spuszczę się Twojej dziewczynie w uśmiech
A potem do pracy puszczę w burdel, myśleliście że odpuszczę (co?)
Jestem jeszcze bardziej zły witaj na nowej solówce
Myślę o gotówce muszę zdobyć rap jest moim bratem głupio na nim zarobić
Płynne na szerokie wody (bez statku? to kurewsko niebezpieczne). Wiem bratku
Lubię przygody tak że zakładam kaptur i bujam się ulicą co nie boi się awantur
Psy się czepiają, patrzą, pytają, a ja chuj na nich kładę jakby byli fajną lalą
Nie jeden ziom tutaj ciężko zażywa zamiast pójść na siłkę zjeść mięso warzywa
Ciut się wyluzować, ustabilizować no przyznam młoda mamy pierdolnik w głowach
Bujamy się z konkretnymi wariatami jak im utniesz palce skręcą lolka nogami
Jak utniesz też nogi to Ci wyjebią z bani, a jak utniesz banie chociaż umrą z jajami

Jeśli jesteś w ciąży, wyłącz to dupeczko
Bo właśnie demoralizuje Twoje dziecko
I powiedz dziecku, żeby kochało życie
Bo jeszcze, kurwa, zdąży je znienawidzieć

(Dawno nie było Cię na bitwach freestylo'wych)
Tak, to prawda, ale nie pytaj o powody -(bo?)
Jeszcze wpadnę się na wolno zmierzyć
W końcu jestem tam gladiatorem wśród harcerzy
Chwytam za majka, to lepsze niż brzytwa
A życie to gonitwa jak Wielka Pardubicka
Rozdawałem autografy na cyckach
A nie mam nazwiska znanego jak Lipnicka
I nie nawijam o bliznach jak Mes
Czym on się jara? Że dostał wpierdol jak leszcz?
Jego sprawa, mnie jarają inne sprawy
Nie wiem, co to brak odwagi, wiem, co to brak powagi
Nie chcę już błądzić po ulicach
To głupie jak nagranie dissu na Magika
Lub na mnie, Ty zastanów się kolego
Bo mój rap zakopałby Cię w trumnie żywego
Cały czas ocieramy się o piekło, niuniu
Życie to dziwka, co ma nas w chuju, niuniu
Sprawa jest przykra, ale nie czuję bólu, niuniu
Nic nie czuję, niuniu...

Jeśli jesteś w ciąży, wyłącz to dupeczko
Bo właśnie demoralizuje Twoje dziecko
I powiedz dziecku, żeby kochało życie
Bo jeszcze, kurwa, zdąży je znienawidzieć

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?