Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Hmm

 

Hmm

(album: #nowanormalnosc - 2016)


[Białas:]
Jak ja mam żyć, budzę się na kacu patrzę, co się dzieje w moim domu, ale w nim
Nie ma nikogo, ale syf chce pożyczyć kwit, ale z tego to, co tu widzę dziś
Nie mam od kogo, znaczy może mam, ale leżę im, ja pierdolę wstyd
Nie patrz się wrogo, bo się chciało pić, każdemu się zdarza taki hmm...

Najebany jak dzik se skumałem, że tak szybko się rozwijam, że zdissuje siebie z poprzednich płyt
Fajny wers powiedział najebany Solar, po czym (hrrrr) też nie kumam nic
A czekam zniecierpliwiony na browar jak płyta na mix
Miał kolega iść, ale zasnął na schodach i do teraz śpi
Jakbym się napił po chwili bym rzygał, ale szukam alko, bo jeszcze wytrzymam kurwa, co za typ
Ile można pić, powiedziała mi dupa i zamknęła drzwi
Spotykam inną już wita jej chata se zdejmuję Nike rucham na bosaka
A tak naprawdę to kimam, lecz mój helikopter kurwa zaczął latać

Jak ja mam żyć, budzę się na kacu patrzę, co się dzieje w moim domu, ale w nim
Nie ma nikogo, ale syf chce pożyczyć kwit, ale z tego to, co tu widzę dziś
Nie mam od kogo, znaczy może mam, ale leżę im, ja pierdolę wstyd
Nie patrz się wrogo, bo się chciało pić, każdemu się zdarza taki hmm...

[Solar:]
Czy czwartek, czy piątek, czy sobo boy, szykujcie hajs na dżihad
Zdetonujemy na barze więcej bomb niż Al-Kaida
Bo nosze na sobie całe szaty, łyk bro to jest mój pas szahida
Wkładam lufę w pysk jak Baśka Blida i BUM!
Zawirował cały świat dookoła, zatrybiła już maszyna do robienia wstydu
Idealnie byłoby się odizolować a nie ma pozwolenia na opuszczenie wiru
Mam pić, chlać za ich hajs, a jutro kac moralny gigant w głowie się nie mieści
Jak się widzimy i byłeś ode mnie bardziej trzeźwy, to chuj Ci w opowieści
Mama mówiła Karolku alkohol to wróg, "Spoko mama pamiętam"
Chrystus powiedział Karolku kochaj swoich wrogów, sprawa zamknięta
Kiedy wchodzę se do studia to rzygam od mixów
Kiedy wchodzę se na melanż to rzygam od mixów
No a to, że jutro będę konał tak jak Chrystus
Tyle mnie obchodzi, co liga szczypiornistów

[Białas:]
Jak ja mam żyć, budzę się na kacu patrzę, co się dzieje w moim domu, ale w nim
Nie ma nikogo, ale syf chce pożyczyć kwit, ale z tego to, co tu widzę dziś
Nie mam od kogo, znaczy może mam, ale leżę im, ja pierdolę wstyd
Nie patrz się wrogo, bo się chciało pić, każdemu się zdarza taki hmm...

[ADM:]
Jeśli widzę dobrą dupę zaraz se jebnę
Nie muszę na siłkę iść, ale coś se zerwę
Znowu pewnie przytankuje typie, bo mam werwe
Nie liznęła nigdy życia, choć łykała moją spermę
Kurwa, co za typ, kiedy nie mam kwitu
Pożyczaj ziomek Vivus
On ma ciągle kwit, lub lecę sobie do ziomka
Potem jest tak jakbym nie jadł ciężko oddać
Kurwa to jest punch, pisze mi zajawka
I moje rozsypane życie w kawałkach, wiesz
Sędzia liniowy gwiżdże, że to punchline jest
Kurwa, jaki tekst a u Ciebie chujnia jakby sobie podawał rękę Al Bundy i Joachim Löw
Mogę być zły i mieć dobrą foczkę
Ale jak pęknie gumka hmm to, co ja pocznę?

[Białas:]
Jak ja mam żyć, budzę się na kacu patrzę, co się dzieje w moim domu, ale w nim
Nie ma nikogo, ale syf chce pożyczyć kwit, ale z tego to, co tu widzę dziś
Nie mam od kogo, znaczy może mam, ale leżę im, ja pierdolę wstyd
Nie patrz się wrogo, bo się chciało pić, każdemu się zdarza taki hmm...

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?