Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Xorcyzmy

 

Xorcyzmy

(album: POLON - 2017)


Gucci, Prada, Louis blabla...
Dla mnie to nic nie oznacza
Ja to śmigam se w Najaczach, bo nie ma na mnie kozaka
Jak ktoś gada mi o wygrywaniu życia to od razu mam ochotę go rozjebać
Bo to ja gdy rano wstaję to na szyję sobie pajacu zakładam złoty medal
Mój stary nie jest grubą rybą, zawsze łowił może przez to patrzy na mnie z góry
Ale teraz kiedy do mnie wpada łapie się za głowę kiedy widzi takie sumy
Jeden wierzy w Boga, jeden w puste słowa, jeden w braci z getta
Ja jak przejdę typie tu na twoją wiarę to jedynie po to by zdeptać
Lekkie mam życie, osiągam sukcesy
A paradoksalnie mi ciężej się pisze, pewnie to przez te sygnety
Moecik już leci do mego złotego pucharu
Przynoszą mi go do loży nawet nie podchodzę do baru
No a lamus myśli, że się podnieciłem typie, bo zdobyłem tron
Podnieciłem się, no bo dawno nie widziałem takiej pizdy jak on
Ja nie chcę do getta, raz zesłał już Bóg mnie do piekła
Tam musisz przedawkować molly, jeżeli chcesz umrzeć ze szczęścia

Ojcze nasz któryś jest w gniewie, czemu się modlę do Ciebie?
Mija kolejny rok z rzędu, a ja znowu nie wiem co chcę ci powiedzieć
Święć się imię Twoje, ale na billboardach
Świeć się imię moje...
I dopisz tam soldout
Oddychaj, jesteś oświecony
Wrogowie muszą umrzeć, lisy się schowają do nory
Lisy się schowają do nory
Oddychaj, jesteś oświecony
Oddychaj, jesteś oświecony

Wiesz kto uważa na słowa? Tchórz
Boga we mnie zdetonował mózg
We dwóch raczej nie świętujemy niedzieli
Słyszysz to echo? To echo rebelli
Na śniadanie spadają bomby co rano
Dzieci nawet nie zdążą krzyknąć: o mamo
Ludzie po swoje idą na ślepo
Potem dźwigają krzyż jak Aleppo

Ojcze nasz któryś jest w gniewie, czemu się modlę do Ciebie?
Mija kolejny rok z rzędu, a ja znowu nie wiem co chcę ci powiedzieć
Święć się imię Twoje, ale na billboardach
Świeć się imię moje...
I dopisz tam soldout
Oddychaj, jesteś oświecony
Wrogowie muszą umrzeć, lisy się schowają do nory
Lisy się schowają do nory
Oddychaj, jesteś oświecony
Oddychaj, jesteś oświecony

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?