Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Deemz

Heroina

 

Heroina


Zawsze wracam, chociaż przyznam, że mnie czasem wkurwia
I w ogóle nie przeszkadza mi to, że się puszcza
Kiedy leczę kaca, to nie myśli banie truć
Zazwyczaj obok lata jak opróżniam barek mój
Bo najczęściej była potem mówi coś źle z nami
Lata po koncercie tylko żebym zdjął jej stanik
A jak siedzę z nią to telefonu nie posprawdza
I jak coś już mówi mi to mówi weź coś nagraj
Was interesuje zajebany bit na mixtape
Mnie interesuje tylko kurwa szczyt na liście
(jawa tylko jebać centy , spójrz jak mnie tam ciśnie)
Chcieliście pogrzebać mnie to kurwa przegraliście
Chcą się walić, dzielić tlen, między nami Marry Jane
Jakaś pani mami mnie, żadnych granic, jak jej bossman będę balić ster
Brać do granic możliwości, pragnę jej
Chociaż wielu dotyka, co mnie trapi, ale chuj
Jak robię to się czuje jakbym z nią był albo w niej
Ona stale przy tym uzależnia mnie

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

I już wiem co mamona robi z mózgiem
Przekonałem się jak wielu boli sukces
Dziś wydaje mi się, że mam spory budżet
Świadomy doskonale jak łatwo utworzyć pustkę
Przemoc i sex, narkotyki
Niebo i kres, vipy, klipy i biby
Cały czas jazz puszczam go bez muzyki
A wali po łbie jakby topniał się szczyt
Dziś wale na sen żeby zamykać oczy
W nich burzy się krew póki ja nie mam dosyć
I oczy i gniew ich nie mogą przeskoczyć
W technice ja se przeliczyłem na kroki
Ona zawsze w mojej głowie nieustannie jest
Czego jej nie powiem zawsze słucha uzależnia mnie

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Wychodzę do ludzi i gram
Zanim wyszedłem to poszły ze dwa
Rozglądam się gdzie jest cały mój squad
A może kurwa najebie się sam
Znajomi patrzą, a może by zwolnić
Się zwolnić to mogłem z roboty nie teraz
Chce zwolnić się no to zajaram gibona
I nawet poprawie wiaderkiem jak trzeba
Muzyka mnie tylko uzależnia
I nawet nie chcę żeby miała przestać
Od zawsze była dla mnie najważniejsza
Chociaż to dla wielu bardziej z dupy jest niż z serca
Oni mówią mi coś, a bierz to licho
Nie muszę słuchać ich rzęs
Skoro ona przecież stale uzależnia mnie jak

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

Jak heroina
U, u, heroina
U, heroina, na
Sukę na blat

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?