Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Janusz Walczuk

MELODRAMAT

 

MELODRAMAT


-Richard, gdzie moje majtki w cytryny? Ostatnio widziałam je na tapczanie
-Nie wiem Jessico
-Nie wiesz, nie wiesz, ty nigdy nie wiesz... A gdzie moje skarpety bransolety ostatnio też nie wiedziałeś!
-Jesteś jak twoja matka...
-Lucy? A co ty masz przepraszam do Lucy?! I gdzie moje majtki w cytryny cholera jasna, do jasnej ciasnej! Nie mogę już z tobą wytrzymać wyprowadzam się do mamusi!
-I dobrze...

Joł! Mam bardzo fajną prackę! (hajs!)
Dziś stać mnie na wakacje! (wow!)
Wcinam se szakszukę z Babskiem! (Mniam!)
Ale nie wracam na kolację! (No, oh!)
Gdy wracam zjebany o piątej nad ranem no to myślę o tym żeby tylko spać
Wstaję o dwunastej, a już poniedziałek, no to myślę o tym, że przesypiam life
Stoję w tej kabinie ponad siedem lat, dla samego siebie przestaję być ja
Zaraz to minie i już nawet babci Sabinie się będę przedstawiać "Pan Jan" (Pan Jan)
Mama i tata codziennie mi nudzą "Wyprowadź się!"
Nie mogę mam katar, mój kot to Manhattan, po prostu NIE!
Zobaczę pół świata, przejadę rajd Dakar i spełnię sen
Weź lepiej postaw parawan, się rozbierz do naga, popilnuj ubrania, weź strój do pływania iii (emm) bagaż...
-Co?! Jaki kurwa bagaż? Co?
Taki kurwa bagaż
Robię szamę ty to zjadasz
Szanuj mamę nie bądź faja
Voyage, Voyage, Voyage

Nie pytaj mnie, (O której wrócisz dziś?)
Nie pytaj mnie, (Czy będziesz dużo pić?)
Nie pytaj mnie, (Kiedy tak skończysz żyć)
Nie pytaj mnie
Nie pytaj mnie o nic
Z Werką i Zackiem tańczę Swing!
Rozbijam te centrale w pył!
Na sofie gdzieś tam dziadek, Śpi!
Ciągnę dysputę z Czarem, MNICH!

Jestem dzieciakiem
Gdy wracam mam flachę
I lubię to
Przez melanżu bramę
Puka poniedziałek
Nie słyszę go
W głowie tylko balet
I to mój mankament
Nie widzę go
Gdy zeruję szklanę
Mimo, że nie miałem
To Babska na sobie już czuję wzrok
Nie wiem czy to zdrowie warte paru chwil
tu nagle wbija Babsko mówi, (Janusz pij!)
Kątem oka widzę Toma, zna mój każdy hit
Wznieśmy toast. Dzisiejsze spotkanie funduje Lubelski Cydr
-Janusz, jesteś szczęśliwy?
Robię muzykę, mam fajną ekipę, a nie mam dziewczyny
-Janusz, ale serio, jesteś szczęśliwy?
Ola ty zawsze masz takie rozkminy, mądrości blondyny i pewnie też majtki w cytryny

-Co!? Majtki w cytryny?! Richard, nie chcę cię znać!
-Jessico, mam dziecko z inną...
-Z kim?! W tej chwili powiedz mi z kim! Ja chcę wiedzieć z kim, proooszę!

Nie pytaj mnie, (O której wrócisz dziś?) (Pewnie nigdy)
Nie pytaj mnie, (Czy będziesz dużo pić?) (Pewnie dużo)
Nie pytaj mnie, (Kiedy tak skończysz żyć) (Ehh)
Nie pytaj mnie
Nie pytaj mnie o nic (NIE PYTAJ MNIE O NIC!)
Z Werką i Zackiem tańczę Swing! (Tańcze Swing!)
Rozbijam te centrale w pył!
Na sofie gdzieś tam dziadek, Śpi! (Dziadek Śpi!)
Ciągnę dysputę z Czarem...

Aa idę się pieprznąć na tapczan...

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?