Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Kabe

Repeat

 

Repeat


[Jano PW:]
Ja widziałem to, czego oczy widzieć nie powinny
Ja za całe zło obwiniam siebie, nie innych
Odnalazłem to i już nie czuje się winny
Z barków zrzucam swój krzyż i muszę dalej iść

W szkole mówili mi że będę nikim
Ja na nich wszystkich to miałem wyjebkę
Ciągle chodziłem wkurwiony jak wiking
Przez to zbyt często sypałem w bletkę
Paru koleżków i jeden blok
Wielu miałem braci, kilku odeszło stąd
Pozostał swąd po nich tylko i tyle
Wtedy zarzucali mi, że jestem prowodyrem
Ale wyszło to co wyszło, i stoję tu gdzie stoję
A znam się na ludziach poznałem ich trochę
Zbyt wielu dobrych zjechało na puche
A na wolności te dusze zepsute
Ale zobaczyłem to wszystko z bliska
Wieczna szarówa, żadna perspektywa
Chciałem się wyrwać, zacząłem nagrywać
Do dzisiaj to robię, nie pasuje wybacz
Ciężko jest cieszyć się sukcesem innych
Kiedy jest dobrze to za zdrowie pijmy
Kiedy nie bardzo to nie ma Cię nigdy (ohh)
Zdrowie za hip hop, za ten klasyk i za te basy
Za stare czasy, nie wróci nigdy ten rap co uczy
Świat dziś jest inny już, puste słowa i puste myśli
Teraz się patrzą w te lustra, nie oczekuj braw
Szczerze to kurwo pierdole ten wyścig
Życie na pewno mnie nie raz zaskoczy
Ty sobie skręcaj grama, ja sobie Spale spliffa będzie git
Tylko no drama, dziś robię repeat, repeat

Ja widziałem to czego oczy widzieć nie powinny
Ja za całe zło obwiniam siebie, nie innych
Odnalazłem to i już nie czuje się winny
Z barków zrzucam swój krzyż i muszę dalej iść

[Kabe:]
Kręcę, odpalam jointa pęka kolejna torba
Rzadko palę to z bonga bengia i California
Krzywdy widziałem co dnia w mojej głowie jest wojna
Nie chcesz tego oglądać kręcę, odpalam jointa
Zarabiam i płace za krzywdy przez to nie czuje się winny
Miłość mam dla moich bliskich po sukces wchodzę do windy
Za dużo tej nienawiści więc pokochałem te liście
Ja z góry patrzę na wyścig mnie nawet nie ma na liście
3 gramy do jointa jak Jordan co w życiu widziałeś to morda
Nie pierdole głupot jak Polsat interesuje mnie forsa
Wygrałem szóstkę w kostkach Ktoś do mnie strzela w postach
Módl się żebym nie dostał Kabe i Wersja Polska

Serce mówi, a myśli krzyczą
Oczy widzą, a usta milczą
Serce mówi, a myśli krzyczą
Oczy widzą, a usta milczą

[Jano PW:]
Ja widziałem to czego oczy widzieć nie powinny
Ja za całe zło obwiniam siebie, nie innych
Odnalazłem to i już nie czuje się winny
Z barków zrzucam swój krzyż i muszę dalej iść
Ja widziałem to czego oczy widzieć nie powinny
Ja za całe zło obwiniam siebie, nie innych
Odnalazłem to i już nie czuje się winny
Z barków zrzucam swój krzyż i muszę dalej iść

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?