Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Kizo

Nam Się Udało

 

Nam Się Udało

(album: Złoto I Biel - 2019)


[Kizo:]
Nam się udało, nie miej tego za złe
Jedyną gwiazdę jaką widzę to na masce
Wciąż płoną playlisty, mordo ja nie gasnę
Jak do dziś blanty na klatce

Życie staje się coraz bardziej zaskakujące
Rozjebałem polski rynek, w portfelu mam dolce
Wasz rap umiera, ja mordko się w bólu łącze
Próbujcie złapać oddech, ja wezmę waszą forsę
Bo to jest mocne, pluszowe postacie w szoku
Ja zostanę ostatnią nadzieją polskich bloków
Ciągły dochód, na różny sposób
Ty już wiesz, że każdy sukces ściąga nowych wrogów
Bo tak jest, w garderobie wisi tylko dres
Armani, Nike i ładny Benz
Nie mam zamiaru biec tam, gdzie wszyscy
Każdy z moich ludzi jest bystry
Wszystko, czego nie dotkną, musi przynosić zyski

Nam się udało, nie miej tego za złe
Jedyną gwiazdę jaką widzę to na masce
Wciąż płoną playlisty, mordo ja nie gasnę
Jak do dziś blanty na klatce
Nam się udało, nie miej tego za złe
Jedyną gwiazdę jaką widzę to na masce
Wciąż płoną playlisty, mordo ja nie gasnę
Jak do dziś blanty na klatce

Byku jak ktoś ci za dużo mówi to już ściema
Wielu kumpli nie rapuje a królami podziemia
Świat nie zwalnia, ale szybka Panamera
Kizo to ten ziomek co się odkuł na bangerach
Jest pewna rzecz, która od środka mnie zżera
Jedni mówią na to fame, inni mówią kariera
Do południa śpię, co trzeci dzień do fryzjera
To nie znaczy nic, by z bliskimi się odmienia, zaciera relacja
Dziś co chwilę się zmienia lokacja
Ale stać nas kurwa na to, by nadrobić na wakacjach
Z muzyką żyje dobrze, choć za nami separacja
Jutro gram chillwagon, więc mnie czeka inhalacja

Nam się udało, nie miej tego za złe
Jedyną gwiazdę jaką widzę to na masce
Wciąż płoną playlisty, mordo ja nie gasnę
Jak do dziś blanty na klatce

[Joda:]
Tona dumy i podrabiane Pumy
Jako gnój tak goniłem sny i lewe perfumy
Będzie czas, wcisnę gaz w tym S Line
Ty przypominasz manekina na crash test
Nie będę ci truł, ale haruje jak wół
Żeby znowu nie wpaść w dół
Wstawaj rano i nakurwiaj salto
Chociaż wiem nie jest łatwo, kiedy ujemne saldo
Wielu nie rozumie jak to robi się
Stawiaj na siebie, bieda nie dogodni cię
Nie chcę, nie potrafię i nie mogę być kimś innym
I tylko tego jestem winny

[Kizo:]
Nam się udało, nie miej tego za złe
Jedyną gwiazdę jaką widzę to na masce
Wciąż płoną playlisty, mordo ja nie gasnę
Jak do dziś blanty na klatce

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?