Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Kizo

OXA

 

OXA

(album: Jeszcze 5 Minut - 2021)


[Kizo:]
Markowe oksy, setka oxandrolonu
Jebać detoksy bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia, bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył
Markowe oksy, setka oxandrolonu
Jebać detoksy bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia, bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył

Poszły wczoraj dwa grama, mój portfel dalej tłusty
Na biusty leję szampan, skurwiel nigdy nie jest pusty
Jak odpalam rydwan budzi się kilkaset kucy
Mówią że karnawał krzywdzi, mnie kurwa bawi i uczy (wow!)
Casino Royale, postawiłem na siebie, pewnie stąd ten cały szmal
Mefedron i wisieńki
Dziś ominął mnie ten raj, witaj w moim mieście tak okrutnym jak Bombaj, GDA!
Jak Batmana mnie nocą wzywają piątki, nie łapię złoczyńców, tylko biję z nimi piątki
Różni specjaliści chcą poruszać różne wątki, zamiataj się stąd to będą nowe porządki. (pow pow)
W głowie masz przerębel, bawić się w miarę rozsądku kurwa to nie przejdzie
Dobra rada, płacz sobie w kącie a nie na komendzie (ta!) to wtedy świat piękniejszym będzie!
(Kizo!)

Markowe oksy, setka oxandrolonu
Jebać detoksy bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia, bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył
Markowe oksy, setka oxandrolonu
Jebać detoksy bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia, bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył

[Pusher:]
Witam elo, wpadam na twoje melo, na moim kutasie twojej dupy mam Labello
Zostawiamy echo, rozpierdalamy tu ghetto
Kim ty kurwa jesteś, chyba największą ofermą
Czujesz klimat, Bruder wir sind echte Berliner
Nie ma wina, podaj klina, rollen im 6 Alpina
Polscy raperzy, alle schlechte Verlierer
Piszę hit za hitem
Goni cię panika, kiedyś lipa, latałem po ulicach
Belvedere Punica Pusher to unikat
Dupy wyginają się na klipach, zapraszam serdecznie do mojego VIPA
Panika, kiedyś lipa, latałem po ulicach
Belvedere Punica, Pusher to unikat
Dupy wyginają się na klipach, zapraszam serdecznie do mojego VIPA

[Kizo:]
Markowe oksy, setka oxandloronu
Jebać detoksy bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia, bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył
Markowe oksy, setka oxandloronu
Jebać detoksy bez jointa nie wychodzę z domu
To już jest styl życia, bądźmy ze sobą szczerzy
Za to miałabyś pokochać, sam bym nie uwierzył

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?