Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Kizo

Wrrrum

 

Wrrrum

(album: Jeszcze 5 Minut - 2021)


Wjeżdżam na stacje, z radiowozu krzyczą: Siema! (co?)
Nie trzepią co mam w kieszeniach, to chyba już fame
Lecz moje podejście się dalej nie zmienia
Jebać, pozdrowienia do więzienia
Dziś wyjadę Audi, jutro Porsche, może Mercem (wrrrum, wrrrum)
Polatam z bandą po mieście, czym prędzej jointa skręcę
Piszą: Nagraj coś, co łapie za serce
Tak jak w tamtej piosence, co leczy w radiu
Strzelam prosto w serce jak Sicario
Mam garaż marzeń, ty rzecz odpierdolił
Zawsze już będzie latał z takim garażem, życie każe
Robię biznes i wszystko, co sobie wyobrażę, znam show-biznes
I te kurwy z kamuflażem

Cisnę autostradą kick down, nigdy na darmo
Z każdym kilometrem powiększa się saldo
My to sukces, to więcej niż hasło
Zobaczyć byku, oni zaraz zgasną
Nic mnie nie wkurwia tak jak ten show-biznes
Który wysławia co chwilę jakąś nową pizdę
A ten świat chce twój ból, każdą nową bliznę
Mnie jakoś nie tyka i se cisnę, cztero-litrowym dieslem
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Jak to wrrrum, wrrrum
Jeden telefon i się zjeżdża tysiąc fur

Jeżeli chce kabaretu, to odpalam TV
Jeśli chce dobry żart, to idę na Paczesia (pozdro)
Kiedy cos nie trybi, no to ludzie szczęśliwi
Chcą wiedzieć ile taki zegarek, ile ta kieta (ile?)
E tam, mam bandę wiernych fanów
Nie ważne czy z biedy, czy to banda bananów
Jak dobry człowiek szanuj
Mam paru dobrych kompanów
I płyniemy jak na canoe, w kraju wódki i chrzanu
Gramy w pierwszej lidze, choć nie dzwonią z Milanu
A te wasze farmazony, to jak zamach stanu
Jak się stać to baluj (co?), pamiętaj ziomalu (co?)
Dziś możesz być królem życia, jutro obudzić bez szmalu

Cisnę autostradą kick down, nigdy na darmo
Z każdym kilometrem powiększa się saldo
My to sukces, to więcej niż hasło
Zobaczyć byku, oni zaraz zgasną
Nic mnie nie wkurwia tak jak ten show-biznes
Który wysławia co chwile jakąś nową pizdę
A ten świat chce twój ból, każdą nową bliznę
Mnie jakoś nie tyka i se cisnę, cztero-litrowym dieslem
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Wrrrum, wrrrum, wrrrum, wrrrum
Jak to wrrrum, wrrrum
Jeden telefon i się zjeżdża tysiąc fur

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?