Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Kukon

Reżyser

 

Reżyser

(album: Agresja & Depresja - 2019)


To wszystko krzyczy jak przechodzę
Drze się jakbym wyrwał torbę
Potem schował się do BMW
Oglądał wszystko co miałaś przy sobie
Nie jest ciepło ci, choć ogień daje nie tylko w sobotę
Koncerty gram nieprzytomny
Czemu jesteś tu?
Tłumaczę ci, że musi być tak abym nagrywał to dalej
Bo zapłacą nam te skurwysyny, tak że się posramy
Rozcięta warga młodej damy daje ciary
Wciąga biel
Coraz szybciej dopierdalam, chyba kończy się nam bieg
Chociaż dla nas nawet nie jedziemy szybko
Możesz być moją żoną, jak nie byłaś moją dziwką
Wszyscy ludzie naprzeciwko
Dają forsę, biorą czas
Nie jestem w tym gównie sobą
Nie jestem w tym gównie sam

Jestem dla bloków jak reżyser
Dzisiaj kręcę nowy film
Nigdy nie mogłaś być sobą
Więc dla mnie dziś będziesz kimś
Idę trochę inną drogą, niż co chodziłaś z nim
Jestem już inną osobą, nie otwierają się drzwi

Jestem dla bloków jak reżyser
Dzisiaj kręcę nowy film
Nigdy nie mogłaś być sobą
Więc dla mnie dziś będziesz kimś
Idę trochę inną drogą, niż co chodziłaś z nim
Jestem już inną osobą, nie otwierają się drzwi

Jestem dla bloków jak reżyser
Dzisiaj kręcę nowy film
Idę trochę inną drogą, niż co chodziłaś z nim
Jestem już inną osobą, nie otwierają się drzwi

Mam dla ciebie tylko śmiech i euforię
Jeszcze parę zdjęć i zapomnisz
O tym co mówią wszyscy i o tym co widzisz sama
Byłem na dole i wystarczyło się podnieść
Ja wziąłem piwo, ona zamówiła sorbet
Mi się nie śniło, że się wjebie w taką wojnę
Leję paliwo i odjeżdżamy spokojnie
Sto tysięcy na wódę, młody poeta ma kryzys
Tworzyłem subkulturę, postawiłem na niej krzyżyk
I nikt się nie dziwi no bo musiało być tak
Suka smakuje jak chili, mam już osiemnaście lat

Jestem dla bloków jak reżyser
Dzisiaj kręcę nowy film
Nigdy nie mogłaś być sobą
Więc dla mnie dziś będziesz kimś
Idę trochę inną drogą, niż co chodziłaś z nim
Jestem już inną osobą, nie otwierają się drzwi

Jestem dla bloków jak reżyser
Dzisiaj kręcę nowy film
Nigdy nie mogłaś być sobą
Więc dla mnie dziś będziesz kimś
Idę trochę inną drogą, niż co chodziłaś z nim
Jestem już inną osobą, nie otwierają się drzwi

Jestem dla bloków jak reżyser
Dzisiaj kręcę nowy film
Idę trochę inną drogą, niż co chodziłaś z nim
Jestem już inną osobą, nie otwierają się drzwi

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?