Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Kukon

Wrześniowe Pomarańcze

 

Wrześniowe Pomarańcze

(album: Dramat. - 2021)


[Julia Mikuła:]
Już chowają piaskownice i łopatki w zimny wór
Już nie błyszczą twoje lice, ani żaden z nieba cud
Rozwiązują mi warkocze, wyczesują resztki ran
A ja co dzień już o świcie czekam na ostatni bal

Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia pośród fal
Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia pośród fal

[Kukon:]
Aha, wybacz mi ciszę, aha, czasem jest milczeć łatwiej
Wspominam piaskownicę patrząc na Morze Martwe
Ciało pełne pragnień i tylko ciebie pragnie
W połowie pocałunku ostatnie słowo spadnie
Chwytam się obcych ramion, myślę o twoich oczach
Gdy wszystkie gwiazdy kłamią, jak mogę wierzyć w obraz?
Serce jak wazon, który przypadkiem strącony został
Mam się nie złościć o to? Mam jeszcze chwilę zostać?
W Roshentalu kawa i jej czerwone usta
Na filiżance szminka, znów ta krakowska pustka
Balkon i papierosy, w łóżku obce kochanki
Zaparowane szyby, pełne tej wódy szklanki
Się pogubiłem mocno, nostalgia mnie zżera
Chcę jeszcze jedną szanse, możesz przyjechać teraz?

[Julia Mikuła:]
Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia pośród fal
Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia pośród fal

Jak ciepło, gdy zapada zmrok i usta płoną w tańcu
Jak ciemno, gdy odejdzie wzrok i piach tonie w afgańcu

Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia
Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia
Raz, dwa, trzy, szukam!

Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia pośród fal
Jak wrześniowe pomarańcze i zimowy w oczach piach
Tak zaistnieć mogły nasze dwa spojrzenia pośród fal

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?