Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sound


Interface


Difficulty level


Accent



interface language

en

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie policy   |   Support   |   FAQ
1
register / login
Lyrkit

donate

5$

Lyrkit

donate

10$

Lyrkit

donate

20$

Lyrkit

And/Or support me in social. networks:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Kukon

Crazy Horse Paris

 

Crazy Horse Paris

(album: Kukonozaur Mixtape Mood - 2022)


Głośno jej usta pracują z ustami mojej koleżanki
Jest cisza, ich bransoletki dyskretnie stukają o chude nadgarstki
Mamy nadzieję, że psy nie szykują nam dziś niespodzianki
Bawię się nieźle, jesteśmy sami w tym mieście
Masz czas zanim wejdę do auta, przekręcę kluczyk i zapalę światła
Życie to film, a w tym ciągle jest akcja
Żyję jak uczeń, co jest na wakacjach
Z tego już się nie wyrasta malutka, zawsze będziemy kochać takie życie
Jesteśmy razem w tym bagnie i cię nie wypuszczę, zanim się z nimi nie rozliczę
Podchodzą pijane i chcą jeszcze wypić
Krakowskie tablice zjeżdżają na BP
Głośna muzyka, co zamyka licznik i pijane dupy, to chyba artystki
Niewiele co czuję w tym gównie, tracimy emocje i zdrowie
Fortunę pominę, bo się nie pierdolę z tym, synek
I tej nocy czuję, że grubo popłynę

Zabawa w jednej z krakowskich kamienic, gdzie wszystko się mieni jak kryształ na stole
Tutaj to paliwo dla polek, nie jeden już poległ w tym gównie i nie nadal tonie
Jak rekiny krążą po morzu, to nie ma tu miejsca dla płotek
Pożyczam flotę nieznajomemu na procent, na sto procent

Na sto procent jest we mnie miłość
Na hotel wziąłem, rzuciłem na wyro
Na sto procent istnieje Bóg
Na sto procent nie ma go tu

Zmiana adresów co piętnaście minut
Co piętnaście sekund dzwonimy na taxi
I dziewczyny skąpo ubrane, choć pogoda słaba i jeszcze trochę do wakacji
Nie mamy racji, bo nie znamy prawa i bardzo nie chcemy być cicho
Lubimy wciągać kokainę rano, by nie było głupio i nie było przykro
Na twoim tarasie czy w moim tarasie? Takie, kurwa, pytanie na dziś
Wschody słońca czasem zabawne, wschody słońca dokładnie jak my
Mam w sypialni widok na fontannę, uspokaja mnie to, kiedy śpisz
Duży obraz nad łóżkiem się patrzy, patrzy na mnie się kurwa jak zły

Zabawa w jednej z krakowskich kamienic, gdzie wszystko się mieni jak kryształ na stole
Tutaj to paliwo dla polek, nie jeden już poległ w tym gównie i nie nadal tonie
Jak rekiny krążą po morzu, to nie ma tu miejsca dla płotek
Pożyczam flotę nieznajomemu na procent, na sto procent

Na sto procent jest we mnie miłość
Na hotel wziąłem, rzuciłem na wyro
Na sto procent istnieje Bóg
Na sto procent nie ma go tu

done

Did you add all the unfamiliar words from this song?