Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Suono


Interfaccia


Livello di difficoltà


Accento



linguaggio dell'interfaccia

it

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Gestione dei Cookie   |   Supporto   |   FAQ
1
registrati/accedi
Lyrkit

donare

5$

Lyrkit

donare

10$

Lyrkit

donare

20$

Lyrkit

E/o supportarmi sui social. reti:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Taco Hemingway

Gelato

 

Gelato

(album: 1-800-OŚWIECENIE - 2023)


Halo, halo? Z jakim problemem Pan dzwoni?
Aaa... Pod koniec tygodnia jadę na wakacje...
To w czym problem?
Że to już. Czekałem na nie od tak dawna, a to już. Z chwilą, gdy wyląduję, moje wakacje zaczynają się kończyć. Czy to nie łamie panu serca?
Szanowny panie, ale wszystko przemija, czy zatem (no tak) nic nie zasługuje na pełnię naszego szczęścia? (Eee) Czyli nie da się w życiu być szczęśliwym, nawet przez minutę, nawet przez sekundę?
Zrobiło mi się strasznie smutno

Ona pisze mi, że tęskni
Gdy wyszedłem do speluny pisać wersy
Byłem pewien, że napiszę płytę w Grecji
Ale ona nosi zbyt obcisłe kiecki
Zimne wino płynie we krwi
Kelner mówi, że jesteśmy dzisiaj piękni
Więc dlaczego w moich myślach tylko złe dni?
(Przecież lato zaraz ustąpi jesieni)
Oh, i w opisach będą pytać znów modelki

Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Zapomnij o tym, nie warto, nie warto
Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Przestań już pisać, nie warto, nie warto

Jestem z Polski i mam mood jesienny, znów bezsenny
Lubię tylko brudne bębny, smutne gęby
W negocjacjach z Duchem Świętym
Jakie brandy? Ziomo, lej mi lepiej wódkę z Biedry
Idzie wrzesień, z nim chłód przeklęty się rozniesie
Jak te ósme zęby, oh, melancholia już mnie dręczy
Gdy modelka w biustonoszu się przed lustrem pręży i mnie pyta

Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Zapomnij o tym, nie warto, nie warto
Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Przestań już pisać, nie warto, nie warto

Coraz bardziej blade światło
Plakaty festiwalowe sobie blakną
Na twej trasie rowerowej nowe bagno
A w szufladzie masz obcokrajowy banknot
Będzie płakał, będzie marznął
Negocjujesz z kalendarzem, mordo, jak to?
On pociesza cię, że jeszcze przyjdzie lato
Ale powiedz, proszę, quando, quando, quando?

Nie, nie, nie, lato znów odchodzi w cień
Już wyraźniej krótszy dzień, lodowata w żyłach krew
Nie, nie, nie, lato znów odchodzi w cień
Już wyraźniej krótszy dzień, lodowata w żyłach krew

Gdzie lato, gdzie lato?
(Gdzie lato, gdzie lato?)
Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Zapomnij o tym, nie warto, nie warto
Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Przestań już pisać, nie warto, nie warto
Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Zapomnij o tym, nie warto, nie warto
Gdzie lato, gdzie lato?
Galliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Przestań już pisać, nie warto, nie warto

Fatto

Hai aggiunto tutte le parole sconosciute di questa canzone?