Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Suono


Interfaccia


Livello di difficoltà


Accento



linguaggio dell'interfaccia

it

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Gestione dei Cookie   |   Supporto   |   FAQ
1
registrati/accedi
Lyrkit

donare

5$

Lyrkit

donare

10$

Lyrkit

donare

20$

Lyrkit

E/o supportarmi sui social. reti:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Puk Puk

 

Puk Puk

(album: POLON - 2017)


Pakujemy się do fur, bo zawiodłeś bracie mój
Niech ma cię w opiece Bóg, ale pora spłacić dług
Za każdą krzywdę, którą wyrządziłeś nam
I po co to było ci? Zapukamy ci do drzwi
Dla ciebie to koniec gry
Zajmię to chwilę, padnie tylko jeden strzał

Ciągle stoisz przy oknie, albo stoisz przy drzwiach
A nieodebranych połączeń z trzysta chyba już masz
Każde z nieznanego numeru, paraliżuje Cię strach
Już nie wpuszczasz nawet kurierów, mało śpisz, dużo ćpasz
Plamę, którą masz na sumieniu, tylko zgon może sprać
Z domu nie wychodzisz samemu, w łapie ściskasz pieprzony gaz
Bardzo się przyglądasz każdemu kto cię mija, może to ja?
Każę żyć ci w takiej panice, pewnego pięknego dnia

Spakujemy się do fur, bo zawiodłeś bracie mój
Niech ma cię w opiece Bóg, ale pora spłacić dług
Za każdą krzywdę, którą wyrządziłeś nam
I po co to było ci? Zapukamy ci do drzwi
Dla ciebie to koniec gry
Zajmię to chwilę, padnie tylko jeden strzał

Padło wiele słów obietnic, ale twój czyn je przekreślił
Wynieśliśmy w chuj z tej lekcji, ale nie jesteśmy wdzięczni
Ty zabiłeś wiarę w nas w to, że ufać komuś można
Mimo, że straciłeś twarz ja i tak cię zawsze poznam
Zgubiła cię twoja zawiść, ty jakbyś osiągnął sukces
Znienawidziłbyś się sam i chuj wie co by było później
Jak się zasłaniałeś nami to się śmiałeś w imię triumfu
Już jedziemy z chłopakami, lepiej bądź na posterunku
Dla nas od zawsze lojalność, tutaj ma największą wartość
My to mamy w genach, a ty żyłeś se tak, bo się tutaj tak utarło?
Twoja mama będzie płakać i najmocniej przepraszam
Widzi Judasz przez judasza, że ktoś idzie

Wpakuje ci parę kul, bo zawiodłeś bracie mój
Niech ma cię w opiece Bóg, ale pora spłacić dług
Za każdą krzywdę, którą wyrządziłeś nam
I po co to było ci? Zapukamy ci do drzwi
Dla ciebie to koniec gry
Zajmie to chwilę, padnie tylko jeden...

Fatto

Hai aggiunto tutte le parole sconosciute di questa canzone?