Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

소리


상호 작용


난이도


악센트



인터페이스 언어

ko

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
쿠키 정책   |   지원하다   |   FAQ
1
등록/로그인
Lyrkit

기부하다

5$

Lyrkit

기부하다

10$

Lyrkit

기부하다

20$

Lyrkit

그리고/또는 나를 사회적으로 지지해 주세요. 네트워크:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Polski Hymn Hip Hop Kemp

 

Polski Hymn Hip Hop Kemp


[Białas:]
Wpadają tu koty z całej Europy
I nie biorą koki, biorą namioty
Tyle rapu jest w Hradec Králové
Że po takiej dawce świat stanie na głowie
Jak b-boy co sobie właśnie klei karton
Ja kleje rymy, on lata z farbą
Jak winyl czarną i robi tagi
Bo każdy chce coś po sobie zostawić

[Bonson:]
Doszły mnie słuchy o legalizacji w Czechach
Bilet na Kempa, biorę bagaż i uciekam
Krótkie siema, pewnie mama będzie czekać
I się boi, że nie wrócę, też wie co się dzieje w Czechach
Pakuj bagaż i wpadaj, bierz kompana i wpadaj
I krzycz: "Graj od rana do rana"
I przyjdź, sprawdź jak na koncertach jest tama
Opowiadać będziesz u siebie w mieście, nara

[Oxon:]
Na polu jak na poligonie mniejszy postrach w oczach
Ktoś je langosza, kogoś wynoszą na noszach z koszar
Jeden chodzi jak kloszard, drugi jeszcze ma New Erę czystą
Trzeci karnego fiuta na czole, bo skurwielek przysnął
Chcesz? To na free wyskocz! Nie? Jeziorko blisko
Te, przyjrzyj się cyckom, jak znów gdzieś ci błysną
Jadę piąty raz, w ósemce mam wyrazić siebie?
Z kempem jak nie byłeś nie mów, jak nie palisz nie wiesz, jedziesz?!

[Bisz:]
Gdyby w sierpniu miał się skończyć świat, Boże
Wpadaj na Kempa, zmień pochopny plan
Nie ma miejsca jak dom, nie ma gigu jak Kemp
Nie masz hajsu znajdź go, nie wymiguj się, jeeeeedź!
Biggie i Pac siedzą w krainie wiecznego Kempu
Guru i Nate przy absyncie gadają po czesku
Każdy facet wbija śledzia w ukochane miejsce
Gdzie 20 tysi serc bije jednym tempem? Na Kempie!

[Leh:]
Tu się żyje, tu się słucha, tu się pali
Szklanka w górę za czeski liberalizm
10 lat integracji już za nami
Ty schowaj swoją śmieszną zawiść i wpadnij
Tuu..., zobaczyć, co się dzieje na scenie
A uwierzysz, że gwiazdy nie tylko na niebie
Zabierz siostrę, zabierz brata
Hip Hop Kemp będziesz chciał tutaj wracać

[Śliwa:]
P do Ń i reprezent, Hip Hop Kemp tegoroczny
Tradycyjnie mocny, dziś my wśród wyjadaczy
Wiecie co to znaczy, to niezapomniany klimat
Kozacki festiwal, tutaj szybko przyjeżdżaj
Cieszy mnie ten fakt, jak i wuchtę innej wiary
Legendy na scenie bracie, przechodzą ciary
Godnie tu wystąpić naszym celem ewidentnie
Na to mamy wkrętę, szalone pętle
Strasznie ryją beret i to jest dla nas piękne
S do L do W, zapamiętaj ósemkę

[Hryta:]
Pakuję mandżur i ruszam w drogę znowu
A gdzie chłopaku? Hradec Králové ziomuś
Nie martw się o podróż pociąg, kempobus, auto
Tak już 10 lat tam śmigamy na gładko
Pozdrawiamy Was, tych co są, byli, będą
Jedno miejsce ludzi las, hiphopowa jedność
Kempowe akcje, co można o nich powiedzieć?
Trzeba być z nami, robić to, żeby wiedzieć!

[Flint:]
Rodem z warszawskiego zoo na na Hip Hop Kemp teleportem
Króle ze skarbony zmienił na korony portfel
Dobre ziomy piją czeski rum z colką, bo
Koncerty sprawią, że się obsrasz jak toi toi
Absynt, langosze, muza, blanty, łakocie
To gorące, tak jak poranna sauna w namiocie
Po tej zwrocie jestem opętany Kempem, proste
Gdyby nie hymny, pisałbym mu listy miłosne

[Green:]
Kryptonim monolog, przechodzi w dialog czterech kultur
I czterech elementów, kultury buntu
Multum nas, wciąż z naszych rąk nie wypuszczamy steru
Przybyliśmy tu wszyscy, jak jeden mąż w jednym celu
Księżyc daje siłę, nie musisz reszty doganiać
Słońce znów jutro rano zdejmie z dziewczyn ubrania
Tak życie tu płynie, podnieście ręce na wznak
Że Hip Hop Kemp nie zginie, póki hip hop jest w Nas

[Cira:]
Hip Hop Kemp reprezent, weź unieś swoją grabę
Kempobusy, PKP i fury walą na Hradec
Jadę, jadę, na dekadę atmosfery
Jest Random Axe, Red i Meth, majk, adaptery
Dobry den, czuć rumor, znów do rumu biorę colkę
Albo nad jeziorkiem z Primatorkiem, rzut okiem na holkę w ogóle
Nie chce się kimać i nie ima się zło
Kiedy całe pole namiotowe robi: "Łooo!"

완료

이 노래에 생소한 단어를 모두 추가하셨나요?