Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Geluid


Koppel


Moeilijkheidsgraad


Accent



interfacetaal

nl

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie beleid   |   Steun   |   FAQ
1
registreren / inloggen
Lyrkit

doneren

5$

Lyrkit

doneren

10$

Lyrkit

doneren

20$

Lyrkit

En/of steun mij op sociaal gebied. netwerken:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Zeamsone

December

 

December

(album: 734 GUITARS - 2020)


Za nim wzejdzie, za nim wzejdzie, za nim wzejdzie
Wzejdzie słońce

Cartier widzę lżej, Mercedes wiezie w rejs
Przez myśli mogło wieźć jak jest
To miał być taki piękny dzień
A dzisiaj wszyscy by chcieli tam wejść i lipa
One by chciały Chanel i Vipa
Ja miałem tylko tu wejść przywitać się
I zrobić coś dla życia
Jest na wybiegach jak Prada Milano
Bo żadna kobieta nie działa tak samo
A tobie polecam wziąć paracetamol
Nie będzie z nas para, więc wara, pino siemano
Dziś nowe wino smakuje jak staroć
Sobie prowadzę ten kinowy dialog
Oni chcieli za to ginąć, to śmiało
Ja kiedyś chciałem ginąć za to samo

Dzisiaj nie rozumiem ludzi, bo może dorastam i może tu widzę, a nie chcę
Wciąż nie wiem tu po chuj się trudzić, zamrażam bogactwa i zginę zimny jak December
Bo jak robię na bloku te bluzy to chodzą w nich bogate kurwy z pewnie dobrym sercem
Jakie rejony obłudy, gdzie bagienne stwory tankują wiadro, za nim wzejdzie

Dzisiaj wyglądasz jak Dolce & Gabbana
Ja chciałem mieć konta i dolce w dolarach
By stworzyć coś czego nie widział ten świat
Stworzyć coś z czego będzie dumna mama
Stworzyć coś czego nie widziałem sam
Stworzyć coś czego nie widziałaś sama
Nie wiesz jaki to ma smak, nawet nie wiesz jak to działa
Nawet nie wiesz jak się lata
Dzisiaj liczę to w karatach
Karetą zabiorę na koniec świata
Karetą zabiorę na koniec świata

Dzisiaj nie rozumiem ludzi, bo może dorastam i może tu widzę, a nie chcę
Wciąż nie wiem tu po chuj się trudzić, zamrażam bogactwa i zginę zimny jak December
Bo jak robię na bloku te bluzy to chodzą w nich bogate kurwy z pewnie dobrym sercem
Jakie rejony obłudy, gdzie bagienne stwory tankują wiadro, za nim wzejdzie

Cartier widzę lżej, Mercedes wiezie w rejs
Przez myśli mogło wieźć jak jest
To miał być taki piękny dzień
A dzisiaj wszyscy by chcieli tam wejść i lipa
One by chciały Chanel i Vipa
Ja miałem tylko tu wejść przywitać się
I zrobić coś dla życia
Cartier widzę lżej, Mercedes wiezie w rejs
Przez myśli mogło wieźć jak jest
To miał być taki piękny dzień
A dzisiaj wszyscy by chcieli tam wejść i lipa
One by chciały Chanel i Vipa
Ja miałem tylko tu wejść przywitać się
I zrobić coś dla życia
Za nim wzejdzie, za nim wzejdzie, za nim wzejdzie
Wzejdzie słońce
Ty ze mną tu, ze mną tam
Za nim wzejdzie, za nim wzejdzie
Wzejdzie słońce

klaar

Heb je alle onbekende woorden uit dit nummer toegevoegd?