Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Geluid


Koppel


Moeilijkheidsgraad


Accent



interfacetaal

nl

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Cookie beleid   |   Steun   |   FAQ
1
registreren / inloggen
Lyrkit

doneren

5$

Lyrkit

doneren

10$

Lyrkit

doneren

20$

Lyrkit

En/of steun mij op sociaal gebied. netwerken:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
chillwagon

puff puff

 

puff puff


Całe miasto we mgle, jak wychodzę na centrum, ej
Na ulicach jest dym, wylewa się z apartamentów, ej
Nowość dla starych chachmętów, rarytas dla stałych klientów
Płonie top, kruszę to, pokręcone mam flow
Od tysięcy wypalonych skrętów

Jak w miejscu stać, to na ruchomych schodach
Galeria sztuki po bacie, jarać najlepszy staff
Jak z Kalifornii towar, jarać go u siebie na chacie
Bez strachu, bez strachu i stresu, patoprocesów
Lewych biznesów, zbędnych ekscesów
Dajcie nam więcej jazzu
Więcej luzu, nie róbcie krymusów z łobuzów
Dealerów nie róbcie z palaczy
A z dobrych chłopaków gangusów
Ja mam nową parę najaczy
Ochotę jointa spalić w wannie
Więc lecę na spacer po zioło
Chciałbym to robić legalnie

Cali smoke, yellow label, twój stary chce to
Leci biały kruk, watermelon, robię puff (puff, puff)
Robię puff (puff, puff) gdzieś w city center
Jebać klub, ruchome schody, robię puff
Cali smoke, yellow label, twój stary chce to
Leci biały kruk, watermelon, robię puff (puff, puff)
Robię puff (puff, puff) gdzieś w city center
Jebać klub, ruchome schody, robię puff

Świat na trzeźwo nie jest dla mnie, jaram bongo w hotelowej wannie
Pachnie ładnie, Patryk palacz nieustannie
Ty ostatnio wyglądałeś marnie, to wyrosło na dobrej farmie
Cię uratuję jak trzeba, powiedz, potrzebujesz chleba?

Stoi na stacji tu lokomotywa i dymi tak bardzo, że ledwo widać
Coś stoi na stacji to lokomotywa, a nie to Borygo oraz synowie Boryga (puff puff)
Witam Cię w klubie zadymionych głów
Nie zmieścisz w NBP przepalonych stów
Za legalem pierwszy, choć nie palę często
Na rządowe kurestwo ciągle brakuje mi słów
Jakbym się spalił, czy to Polski glon czy to Cali
Chcą zamknąć do paczki jak zioło za zioło
Przestańcie prześladować moich ziomali (puff puff)
Obcych ludzi także, kto ma palić ten będzie palił
Zatem stoję twardo jak po viagrze
Legalizacja miękkich nielegali

Cali smoke, yellow label, twój stary chce to
Leci biały kruk, watermelon, robię puff (puff, puff)
Robię puff (puff, puff) gdzieś w city center
Jebać klub, ruchome schody, robię puff
Cali smoke, yellow label, twój stary chce to
Leci biały kruk, watermelon, robię puff (puff, puff)
Robię puff (puff, puff) gdzieś w city center
Jebać klub, ruchome schody, robię puff

Puff

klaar

Heb je alle onbekende woorden uit dit nummer toegevoegd?