Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Dźwięk


Interfejs


Poziom trudności


Akcent



język interfejsu

pl

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Polityka Cookie   |   Wsparcie   |   FAQ
1
zarejestruj się / zaloguj
Lyrkit

podarować

5$

Lyrkit

podarować

10$

Lyrkit

podarować

20$

Lyrkit

I/lub wesprzyj mnie w mediach społecznościowych. sieci:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Puste Ławki

 

Puste Ławki

(album: Burza Po Ciszy Mixtape - 2010)


Jeśli mnie nie lubisz, ja mam Cię w chuju
Ty chyba nie wziąłeś pod uwagę tego szczegółu
Pamiętam jak było, jak jest i jak miało być
Ty pewnie nie pamiętasz no to przypomnę Ci...

Wszyscy trzymali się razem, wszyscy mówili dużo
A dziś jak się widzą po prostu nic nie mówią
Chęć posiadania zabrała im umysły
We mnie też to jest ale nie przesadzam jak wszyscy
Ziomka przewale jak będzie biegł pod tira
Pierdolę akcje z Niemiec, wiem jak się zachowywać
Nie piję z byle kim, nie jestem kolegą wszystkich
Ale jak wpadnie przyjaciel zaraz się poleją litry
Grono bliskich się zawęża do takiego stopnia
Że siedzimy we dwóch paląc wiadra od tygodnia
Ale nie od tygodnia wiesz jak smutna jest prawda
Kumple odchodzą, zostaje pusta ławka

Puste ławki, puste głowy, puste dusze
Puste głowy, puste dusze, puste ławki
Puste dusze, puste ławki, puste głowy
Puste ławki, puste głowy, puste dusze

Minęło trochę czasu, każdy poszedł swoją drogą
Ja też, dlatego nie mam pretensji do nikogo
Miej swoją wizję życia, naprawdę warto
Każdy z nas koleżanko jest jednoosobową armią
Ważne osoby, które zawsze (czaisz?)
Pomogą, nieważne ile byście nie gadali
z tobą, żyjecie wspólnymi tematami
Nawet jeśli jesteście w oddali (poważnie?)
Mój zmęczony umysł napada paraliż
I czuję się tak jakby wszyscy święci mnie ukarali
Nocami piszę rap, mam dobry kontakt z Bogiem
W dzień szukam starych płyt, jestem archeologiem
Wyprzedzam konkurentów, choć się z nimi nie ścigam
Robię sobie z nich ucztę jak pierdolony kanibal
Puste głowy raperów depczę i zapominam
To co oni robią to nie jest mój klimat

Puste ławki, puste głowy, puste dusze
Puste głowy, puste dusze, puste ławki
Puste dusze, puste ławki, puste głowy
Puste ławki, puste głowy, puste dusze

zrobione

Czy dodałeś wszystkie nieznane słowa z tej piosenki?