Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Dźwięk


Interfejs


Poziom trudności


Akcent



język interfejsu

pl

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Polityka Cookie   |   Wsparcie   |   FAQ
1
zarejestruj się / zaloguj
Lyrkit

podarować

5$

Lyrkit

podarować

10$

Lyrkit

podarować

20$

Lyrkit

I/lub wesprzyj mnie w mediach społecznościowych. sieci:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Jesień W Diamentowym Lesie

 

Jesień W Diamentowym Lesie

(album: Diamentowy Las - 2021)


[White 2115:]
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Miód na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Miód na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy, to czego nie widać
To czego nie widać

Drzewo, na którym dojrzewałem stoi same
Przy nim się odkryłem jak na banie spadł mi diament
Jestem zaszczycony, coś mnie ciągnie do korony
W niej na stałe tak jak diament pozostanę
Życie bywa krótkie pora szaleć
No bo jestem niedojrzały
Wszystkie chwile mam wyryte jak na pamięć
I ich nie oddamy, słuchaj
Nie żartowałem, całe życie leć na grubo, albo wcale
A więc wynoszę ci fanty z chaty jakbym się zajmował przeprowadzką
A, że robię to na czarno, zawsze wpadam z kominiarką

Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Miód na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Miód na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy, to czego nie widać
Czego nie widać

[Białas:]
Pozdrawiam każdą klasę
Życzę, żeby wszyscy zdali z biednej do bogatej
Życzę, żeby wszyscy mieli hajs
Życzę, żeby nie zmienił ich hajs
Zostałem sercem tego ekosystemu
Ktoś do mnie biegnie, bo mam tu skup problemów
A za wszystko płaci diamentowa jesień
Tam spod drzewa sobie weź ile uniesiesz
A, jeżeli otworzyłeś twoją głowę
Jeżeli wpuściłeś do niej promień
To teraz daj sobie czas, uwierz w siłę, którą masz
Tak wyrasta drzewo diamentowe

[White 2115:]
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Miód na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Miód na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy, to czego nie widać
Czego nie widać

[Outro: White 2115]
Diamentowa jesień w diamentowym lesie
To chyba widać
Diamentowa jesień w diamentowym lesie
To chyba widać
Diamentowa jesień w diamentowym lesie
To chyba widać
Diamentowa jesień w diamentowym lesie
Nadchodzi zima

zrobione

Czy dodałeś wszystkie nieznane słowa z tej piosenki?