Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Dźwięk


Interfejs


Poziom trudności


Akcent



język interfejsu

pl

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Polityka Cookie   |   Wsparcie   |   FAQ
1
zarejestruj się / zaloguj
Lyrkit

podarować

5$

Lyrkit

podarować

10$

Lyrkit

podarować

20$

Lyrkit

I/lub wesprzyj mnie w mediach społecznościowych. sieci:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Janusz Walczuk

Magnituda

 

Magnituda

(album: Jan Walczuk - 2023)


Wierzę w Ciebie Yah00

Chcę więcej, już nie mogę upaść
Nigdy więcej już nie mogę upaść
Ryjesz banie jak mi ziomka gruda
Ale palę buba, już Cię nie chcę słuchać
Buja Cię w chałupie, buja w klubach
Ruchy tektoniczne, magnituda
Ryjesz bardziej od Mateusza
Ale palę buba, już Cię nie chce słuchać
Chcę więcej, już nie mogę upaść
Nigdy więcej już nie mogę upaść
Ryjesz banie jak mi ziomka gruda
Ale palę buba, już Cię nie chcę słuchać
Buja Cię w chałupie, buja w klubach
Ruchy tektoniczne, magnituda
Ryjesz bardziej od Mateusza
Ale palę buba, już Cię nie chce słuchać

Jeśli mnie nienawidzisz, no to wyłącz
Rok temu nie wiedziałem co to miłość
Nie wiedziałbym dalej, gdyby nie fani, gdybym nie był z Klaudyną
Zawistni ludzie coś o mnie pierdolą dopóki mnie nie zobaczą na żywo
A jak już widzą to wbijają w pogo i za chwilę stają się moją drużyną
Moje ruchy szeroko komentowane jak mecz
Wszystko jest rozdmuchiwane jak mlecz
Lecimy w radio, nie musimy latać z towarem na krechę
W twoich butach jest słoma, w mojej kielni jest siano
W twoim nosie jest Polak, w mojej bletce jest Cali
W moim składzie jest Krzano
Zwijam wielkiego gibona z THC
Nie wiem jakie mam karty, wiem co to blef
Nie emil, dużo essy, nie Henny, dom pełen wina nie Amy (Winehouse)
Janula slim, ale nie shady
Dajesz mi radę, możesz mieć władze, możesz mieć kwit
Ale mnie to nie robi jak...

Chcę więcej, już nie mogę upaść
Nigdy więcej już nie mogę upaść
Ryjesz banie jak mi ziomka gruda
Ale palę buba, już Cię nie chcę słuchać
Buja Cię w chałupie, buja w klubach
Ruchy tektoniczne, magnituda
Ryjesz bardziej od Mateusza
Ale palę buba, już Cię nie chce słuchać
Chcę więcej, już nie mogę upaść
Nigdy więcej już nie mogę upaść
Ryjesz banie jak mi ziomka gruda
Ale palę buba, już Cię nie chcę słuchać
Buja Cię w chałupie, buja w klubach
Ruchy tektoniczne, magnituda
Ryjesz bardziej od Mateusza
Ale palę buba, już Cię nie chce słuchać

Mi nie imponuje chłop z jachtem
Czy ma willę czy chain cartier
Ja chcę imponować czymś więcej niż hajsem, zegarkiem
Znowu w Polsce gram gdzieś z Wojkiem i Jarkiem, spójrz na mnie
Rusz dupę jak chcesz Porsche
Rusz głową jak chcesz droższe
Zmieniłem ból w hajs, chłód w ice, wkurw na vibe
Cały mój chłód zobaczę jak zmienię mój wóz na jacht
W plecaku buch
Janula Bulbasaur (ciszej)
Cały mój chłód zamienił już buch na pass (ciszej)
Ja miałem tylko na bagaż podręczny i zbitkę na Airbnb
Rodzice mieli kredyt hipoteczny, razem dwie pensje dzielone na trzy
Teraz mam z rapu walizkę pieniędzy, spełniam wyśnione na kanapie sny
Na materacu za kilka tysięcy budzą mnie koszmary, że znowu będę tak żył
Więc...

Chcę więcej, już nie mogę upaść
Nigdy więcej już nie mogę upaść
Ryjesz banie jak mi ziomka gruda
Ale palę buba, już Cię nie chcę słuchać
Buja Cię w chałupie, buja w klubach
Ruchy tektoniczne, magnituda
Ryjesz bardziej od Mateusza
Ale palę buba, już Cię nie chce słuchać
Chcę więcej, już nie mogę upaść
Nigdy więcej już nie mogę upaść
Ryjesz banie jak mi ziomka gruda
Ale palę buba, już Cię nie chcę słuchać
Buja Cię w chałupie, buja w klubach
Ruchy tektoniczne, magnituda
Ryjesz bardziej od Mateusza
Ale palę buba, już Cię nie chce słuchać

zrobione

Czy dodałeś wszystkie nieznane słowa z tej piosenki?