Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Sunet


Interfață


Nivel de dificultate


Accent



limbajul interfeței

ro

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
1
înregistrare/autentificare
Lyrkit

Donează

5$

Lyrkit

Donează

10$

Lyrkit

Donează

20$

Lyrkit

Și/sau susține-mă în social. retelelor:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Białas

Polon

 

Polon

(album: POLON - 2017)


To Polon, to Polon, to Polon
To Polon, to Polon, to Polon
To Polon, to Polon, to Polon
To Polon, to Polon, to Polon

Grałem już na wszystkich scenach
Na równi ze mną to stawia się Drake'a i Skeptę
A nie polskiego rapera, za daleką drogę przeszedłem
Ale nie czuję zmęczenia, czuję, że to wszystko powoli kształtu nabiera
I kurwa zrobiłem coś więcej, więcej niż jebane pół pokolenia
Każdy mnie ciągle ocenia, długo tu nie mogłem przełknąć opinii buraków
Bo zawsze były takie gorzkie... Tfu...
A musiałem udawać, że nie czuję smaku
Leżałem sam przybity jak Jezus, czekając na datę swojego pogrzebu
Wstydzę się siebie z tamtego okresu, gdyby nie dostała tamtego okresu
Ta mała, to żyłbym jak większość kolegów
Ja też chcę miłości
Ale nie takiej jak udaje tu pełno zjebów, chcę kochać do nieprzytomności
I chcę zrobić ogromne siano
Chce zrobić tak ogromne siano
Żeby mógł tu sobie kupić nową furę jak zapomnę gdzie zaparkowałem starą...
Polon

Lepiej nie podchodź, lepiej nie pochodź
Bo czekają tu nieodwracalne zmiany
Dziwko to Polon, dziwko to Polon
Właśnie zostałeś napromieniowany
Lepiej nie podchodź, lepiej nie pochodź
Bo czekają tu nieodwracalne zmiany
Dziwko to Polon, dziwko to Polon
Właśnie zostałeś napromieniowany

To Polon, to Polon, to Polon

Łatwo pierdolić pieniądze, mówić, że nie mają znaczenia jak pełno w kieszeniach ich
Ale gdy przygniata bieda to w pewnym momencie się typie pozbawiasz sumienia i
Zaczynasz latać jak balon...
No bo cię nerwy puszczają i siema
Potem zraniony, że wszyscy gadają jaki to z ciebie degenerat
A ja robiłem dokładnie to samo, byłem tak głupi, że poezja
Wojowałem bez powodu, ja nawet wyganiałem ludzi z ich mieszkań
Interesowały mnie tylko dwie ścieżki, to znaczy biała i wojenna
Nawet coś więcej wam powiem jak już tak se mordy gadamy od serca
Nie pasowałem, chciałem się zająć spokojnym układaniem mojego szczęścia
Ale ja kurwa się czułem jak puzzel z innego pudełka
Matki i dziewczyny moich kolegów prosiły ich, by nie ufali mi nigdy
Że ja zmutuję ich krzyki ambicji, ogólnie, że ja jakiś radioaktywny
Polon

Lepiej nie podchodź, lepiej nie pochodź
Bo czekają tu nieodwracalne zmiany
Dziwko to Polo, dziwko to Polon
Właśnie zostałeś napromieniowany

To Polon, to Polon, to Polon

Terminat

Ai adăugat toate cuvintele necunoscute din această melodie?