Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Русский

Russian

Русский

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Звук


Интерфейс


Уровень сложности


Акцент



язык интерфейса

ru

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
1
зарегистрироваться / войти
Lyrkit

донат

5$

Lyrkit

донат

10$

Lyrkit

донат

20$

Lyrkit

Или поддержи меня в соц. сетях:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Żabson

Rich Art

 

Rich Art


Ja ciągle kocham nawijać te zwrotki
Choć już mnie nie jara życie rapera
Ani to chlanie i proszki, ani te tanie podlotki
Bo nie chcę skończyć jak Rysiek Rynkowski
Ze spluwą przy skroni, prędzej ze stówą przy dłoni
Wchodzę se z nową stylówą do Polski

Dlatego dzwoni tu telefon z kobzy
Ręce precz od tej forsy
Nie chcę tu skończyć jak Rysiu Rynkowski

A mogłem słuchać tych gości
To bym wyszedł jak Zabłocki
Sram na te wszystkie problemy
Ty ciągle siadasz na nocnik
Starania nie poszły na darmo
I przez to się stałem dorosły
Już nie gram koncertów za darmo
Jak jakiś jebany ochotnik

Puści, puści... Czemu ludzie puści
Czemu źli i okrutni, i doprowadzają wciąż do kłótni?
Czemu żaden z nas nie odpuści
Każdy chce mieć władzę, każdy chce mieć hajs
Każdy o tym tu śni, każdy o tym tu śni

Puści, puści... Czemu ludzie puści
Czemu źli i okrutni, i doprowadzają wciąż do kłótni?
Czemu żaden z nas nie odpuści
Każdy chce mieć władzę, każdy chce mieć hajs
Każdy o tym tu śni, każdy o tym tu śni

Dlatego korzystam z życia
Biorę się w garść bo nie chcę skończyć jak Richard
Daleko jeszcze do wyjścia, to nie ekipa na liścia
W pamięci widzę twarz Ryśka
I choć kaplica to będzie mennica
Tu stać Świętokrzyska, to plany cwanego liska
Ale, żeby nie strzelić se w pysk tak
Bo będzie gromnica i kiszka
Kiedy na psy se zadzwoni rodzinka
Wtedy to będzie rozkminka
I chociaż leci nam na siano ślinka
Mówię ziomeczku nie idź tam
Chyba, że chcesz mu tam zajrzeć w kieliszka
Sprawa cieniutka i śliska, uważaj bo będziesz piszczał
To jeszcze nie czas na wystrzał

Puści, puści... Czemu ludzie puści
Czemu źli i okrutni, i doprowadzają wciąż do kłótni?
Czemu żaden z nas nie odpuści
Każdy chce mieć władzę, każdy chce mieć hajs
Każdy o tym tu śni, każdy o tym tu śni

Puści, puści... Czemu ludzie puści
Czemu źli i okrutni, i doprowadzają wciąż do kłótni?
Czemu żaden z nas nie odpuści
Każdy chce mieć władzę, każdy chce mieć hajs
Każdy o tym tu śni, każdy o tym tu śni

готово

Ты добавил себе все незнакомые слова из этой песни?