Your native language

عربي

Arabic

عربي

简体中文

Chinese

简体中文

Nederlands

Dutch

Nederlands

Français

French

Français

Deutsch

German

Deutsch

Italiano

Italian

Italiano

日本語

Japanese

日本語

한국인

Korean

한국인

Polski

Polish

Polski

Português

Portuguese

Português

Română

Romanian

Română

Español

Spanish

Español

Türk

Turkish

Türk

Українська

Ukrainian

Українська
User Avatar

Звук


Інтерфейс


Рівень складності


Акцент



мова інтерфейсу

uk

Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
1
зареєструватись / увійти
Lyrkit

донат

5$

Lyrkit

донат

10$

Lyrkit

донат

20$

Lyrkit

Та/Або підтримай мене в соц. мережах:


Lyrkit YouTube Lyrkit Instagram Lyrkit Facebook
Zeamsone

Lambo

 

Lambo


Ona mówiła, że chciała coś więcej niż miłość, miłość, miłość, miłość
Ona mówiła, że chciała coś więcej niż jebany hip hop, jebany hip hop
Wciąż milczą

Jakby wylecieć i nigdy nie wracać, dla niej coś więcej to liczby nie praca
Dla mnie to znaki że trzeba zawracać, a bloki mówiły, że nie ma przepraszam
Poza nimi nie ma świata, lecą lata, ona się krzywi, a ja robię daba i latam
Dookoła świata, ona mówi 'papa' dla niej to żadna strata, typie żadna strata
Doceni jak straci i powiesz spierdalaj
Życie ci dało coś więcej niż te przykazania, a ona dziś leszczy wygania na winkiel
Chyba to życie tu było za szybkie, typy tam piją to piwo i bimber i smutne
Że chyba nie wiedzą, że coś im spaliło ambicje, paru straciło ambicje
Znienawidziło policję, mandaty dla tych za deptanie trawników
A nikt im nie mówił, że miłość nie kwitnie na łąkach
Żyjesz dziś życiem do końca, ona mówiła ze chciała pozostać tam
Gdzie ta beach California, ona dla niego jak przybrana siostra
Nierozebrana bo w spodniach, on przyjebany bo został
On tu z biletami majorka, ona w Miami ma Yorka, on labradora i tu za
Kratami pozostał, ta jazda chora jak auto i ospa, bo

Bo chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Lubiła kierować wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka
Ona na prochach, nie bała niczego się, jego lubiła choć bardzo jest trudna

Chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Lubiła kierować, wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga, nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka
Ona na prochach, nie bała niczego się, jego lubiła, choć bardzo wkurwiał, choć bardzo wkurwiał, jego lubiła choć bardzo jest trudna, jego lubiła choć bardzo jest trudna

Lubiła go wkurwiać, lubiła być trudna, niepotrzebnie pożyczał to lambo od kumpla
Bardzo jest trudna, on nowy tu jak jej komórka, chciała żeby spędzał z nią te popołudnia choć dla niej to kłopot kurwa, z głowa w chmurach jak sobie tu palił i palił
Ona by chciała czerwone ferrari, a suka w safari
Oferty na darmo, kumpel miał tylko rowery i lambo
Był tu chudym szczylem, dziś ma hoodie z krokodylem
Ona dziś głupoty gada, bo dla niej się liczy to Hugo i Prada, Hilfinger i papa
Ona nie wraca, traktuje tu typa jak brata
Chyba nie widać już daba na mieście, kawa na mieście
On dzwoni do wypożyczalni bo znowu

Chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Lubiła kierować, wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka
Ona na prochach, nie bała niczego się, jego lubiła choć bardzo jest trudna
Chciał zaszpanować, udawać lepszego, dlatego tu pożyczył lambo od kumpla
Lubiła kierować, wjebała je w drzewo, dla niego to chyba już autodestrukcja
Prosta ta droga nie działa na niego, dlatego potrzebne jest alko jak wódka
Ona na prochach nie bała niczego się, nie chciała innego choć bardzo wkurwiał
Nie chciała innego choć bardzo wkurwiał...

готово

Ти додав собі всі незнайомі слова із цієї пісні?