音效
界面
难度等级
口音
界面语言
1
和/或在社交方面支持我。网络:
ZTM
(专辑: Café Belga - 2018)
Chciałbym znowu jeździć ZTM-em Gonią mnie koszmary, nie kanarzy Pytasz kim chcę być w
przyszłości, jeszcze nie wiem Chyba wolę sobie marzyć Wszystkie trasy w
głowie prowadzą do ciebie Chciałbym znaleźć jakiś azyl Gdzie te czasy, gdy jeździłem zakochany ZTM-em? ZTM-em, hej, hej Leniwe flow, jestem Giggsem Latałem Ryan'em, latałem se Wizz'kiem Latałem po Hackney, pisałem ten mixtape Dwa lata później prowadzę swój biznes Żaden przeciwnik już nawet nie piśnie Wyróżniałem się jak martwy piksel Wszędzie klony, jakbym widział Hare Kriszne Zdjęcie z
szampanem, ale piję mały Pilsner Chciał Champs-Élysées, ale był na Marywilskiej W
plecy wbijają mi noże jak Brutus Ona straciła już głowę jak Dooku Ona ma uda i
głowę jak Mewtwo Nie chcę was na telefonie jak U2 Pyta o
wywiad, ja mówię mu: mm, mm, mm W
kółko jak Giro polewałem ten Malbec Tylko studio i
wino, a
od obu miałem mieć przerwę Ciągle pytasz o
milion, ja już walczę o
więcej Życie jak "Ósma mila", gdy pisałem rymy w
tym ZTM Chciałbym znowu jeździć ZTM-em Gonią mnie koszmary, nie kanarzy Pytasz kim chcę być w
przyszłości, jeszcze nie wiem Chyba wolę sobie marzyć Wszystkie trasy w
głowie prowadzą do ciebie Chciałbym znaleźć jakiś azyl Gdzie te czasy, gdy jeździłem zakochany ZTM-em? ZTM-em, hej, hej Napisałem "Wszystko jedno" w
busie 128 Nie wiem czy ten chłód od ludzi bił, czy nieszczelnych okien Wtedy nie patrzył na mnie w
tłumie nikt, nikt nie mierzył wzrokiem Teraz ci krawcy chcą mnie poprawić, jakby mieli jakiś problem Wąsy jak Krzysiu Krawczyk, buzia jak Krzysiu Ibisz Leżą na dysku tracki, co ty się smyku dziwisz Że odłożyłem ten "Trójkąt" na potem, ziomek, chciałem zabłysnąć w
english Teraz to proste, że równie dobrze mogłem te nuty nawinąć w
jidisz Kiedyś wiesz pensja pensją, nie krzyczałem wtedy "oy vey" Pędziłem SKM-ką, wiadomości mam od niej Dziewczyny wiesz jak tęsknią, kleiłem tekst na "Mięso" Uciekam przed dekadencją, zawsze chciałem żyć mądrzej W
busie te zęby żółte, raczej nie myl ze złotem Leją się łzy jak żółtko w
pustym barze na Smolnej W
dłoniach ten żółty papier, ludzie płaczą za Słońcem Tyle żółci w
tych żółtych busach, wszystko żółte jak Coldplay Chciałbym znowu jeździć ZTM-em Gonią mnie koszmary, nie kanarzy Pytasz kim chcę być w
przyszłości, jeszcze nie wiem Chyba wolę sobie marzyć Wszystkie trasy w
głowie prowadzą do ciebie Chciałbym znaleźć jakiś azyl Gdzie te czasy, gdy jeździłem zakochany ZTM-em? ZTM-em, hej, hej Autobus staje na pętli Teraz pamiętam jak byłem dzieciakiem, te plany, że chciałem mieć Bentley Wtedy rodzice się ciągle kłócili, bo zawsze za mało pieniędzy Chciałbym, by ludzie patrzyli na teksty, nie tylko ciągle o
pensji Czy jestem na karcie na czasie, jeżeli jestem które mam miejsce A
które mieć powinienem, no i
ile mnie śledzi ludzi na fejsie I
ile tej pengi zarabiam na EPce, ile kasuję koncertem Wokoło latają kanarzy, pytają bez przerwy o
jakieś bilety, jebać was Autobus kończy na pętli, nigdy nie skończę na pętli Piszę na pętlach teksty wiecznie, chcesz to je możesz zapętlić, dzięki Autobus kończy na pętli, nigdy nie skończę na pętli Piszę na pętlach teksty wiecznie, chcesz to je możesz zapętlić, Bentley Autobus kończy na pętli, nigdy nie skończę na pętli Piszę na pętlach teksty wiecznie, chcesz to je możesz zapętlić, dzięki Autobus kończy na pętli, nigdy nie skończę na pętli Piszę na pętlach teksty wiecznie, chcesz to je możesz zapętlić, dzięki Autobus kończy na pętli, nigdy nie skończę na pętli Piszę na pętlach teksty wiecznie, chcesz to je możesz zapętlić, dzięki Autobus kończy na pętli, nigdy nie skończę na pętli Piszę na pętlach teksty wiecznie, chcesz to je możesz zapętlić, dzięki
完毕