Mix Sałat
(专辑: 1-800-OŚWIECENIE - 2023)
Jesteś tylko sumą swoich suplementów Żyjesz żmudno od weekendu do weekendu Jak pamiętać o
poszukiwaniu piękna Póki jest w
portfelu cash, to nie widzę sensu Chciałbyś przejąć na weselu cały dance floor Chciałbyś wiedzieć, jak uwolnić się od stresu Chciałbyś, żeby życie przejął jakiś mentor Podaj numer karty kredytowej i
nie dziękuj Jesteś sumą swoich spraw do załatwienia Robisz papier nie ma czasu na marzenia Chyba zapomniałeś dzisiaj przyjąć błonnik Twój żołądek robi stale zażalenia Jesteś sumą wszystkich swoich wad i
błędów Liczba taka sama jak w
przelewie z
alimentów Jesteś jedną z
osób, którą ciągle pali w
sercu Bo przez całe swoje życie pozostała w
miejscu Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Szlugi w
poniedziałek rzuć, w
środę idź do kiosku Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Jesteś sumą swych organów i
hormonów Każdej rany, która winna jest powodu Czemu zawsze od komedii romantycznej Jest tak blisko w
twoim życiu do horroru Chciałbyś więcej mieć diamentów niż popiołu I
dlatego znów uciekasz od mozołu I
dlatego znowu w
klubie wziąłeś pixe I
wyglądasz jakbyś nie miał oczodołów Jesteś sumą swoich wszystkich PLN'ów Jesteś sumą wszystkich linijek w
excelu Jesteś białym prochem na dnie neseserów Jesteś mentalnością twoich starych z
PRL'u No bo masz życie, lecz mógłbyś żyć lepiej No bo masz szefa, lecz mógłbyś być szefem No bo masz żonę, lecz mogła być lepsza Bo masz oponę a
mógłbyś mieć dietę Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Szlugi w
poniedziałek rzuć, w
środę idź do kiosku Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz Jesteś sumą noworocznych postanowień Które w
lutym postanawiasz jakoś obejść Chciałbyś kiedyś móc za kogoś skoczyć w
ogień Wtedy może miałbyś o
czym gadać z
panem bogiem Chciałbyś umieć robić zdjęcia analogiem Chciałbyś umieć robić w
domu pannacotte Chciałbyś, żeby bazylia Ci nie umierała Zanim chociaż jeden pierdolony dzień postała w
oknie Jesteś sumą swoich traum i
niepowodzeń Które pogrzebujesz gdzieś głęboko w
głowie W
głębi duszy to się zgadzasz z
każdym hejtem Gorsze rzeczy mówisz sobie już na co dzień Nie pij wody, nie wiesz co jest dzisiaj w
wodzie Powiedz jebać mode, to jest dzisiaj w
modzie W
radiu mówią, oświecenie jest za rogiem 1-800 oświecenie, dzwoń, chętnie Ci pomogę Kup mix sałat, wyrzuć mix sałat, powtórz, powtórz