Paradoksalnie
(专辑: Hundred Bands - 2019)
O
czym myślisz kochanie jak jesteś tu sama? Gdzie jest twoje ubranie, nie chce nic uprawiać Jedyna uprawa znowu w
planie jak marihuana Tak nienawidzisz jarania, powiedz co Cię dziś jara... O
czym myślisz kochanie jak jesteś na dragach? Wiesz że nic się nie stanie, optymistyczna rada Zaczynasz zabawę, drogie panie w
biednych Superstarach Ułatwiają tobie zasypianie, dziś wpierdalasz Xanax Zapracuj na zaufanie, nie myśl o
kutasach Liczy się kasa, czy liczy się serce? Kocha to wraca jak stare osiedle Robię pieniądze bo nie miałem szczęścia Powiedz czy kurwa jest dziś mi potrzebne Nie myślę o
tym jak tankuje Benza Nie myśl sobie że tu będę codziennie Nic nie jest proste jak twarze tych ludzi Wszystko jest proste jak ćpanie i
kluby Nie urodziłem się tu po to by zgubić się Urodziłem się by porywać tłumy Czemu porywa mnie duma? Mimo ze dzisiaj nie czuję tej dumy Czemu porywa mnie szmula? Mimo że nie pociąga jak za sznury Balenciaga Twoi ludzie jak upadek Ikara Nie grzeszą inteligencją, dlatego daleko piekło A
gdzie jest piękno? Czemu przyjęte jest niebo, skoro chowają się i
tak pod ziemią? Taki paradoks... (ohh) O
czym myślisz kochanie jak jesteś tu sama? Gdzie jest twoje ubranie, nie chce nic uprawiać Jedyna uprawa znowu w
planie jak marihuana Tak nienawidzisz jarania, powiedz co Cię dziś jara... O
czym myślisz kochanie jak jesteś na dragach? Wiesz że nic się nie stanie, optymistyczna rada Zaczynasz zabawę, drogie panie w
biednych Superstarach Ułatwiają tobie zasypianie, dziś wpierdalasz Xanax Taki paradoks, kiedy wpada nowy drop Pada deszcz całą noc, a
to nie potop czwarty tom Nowe złoto jak rock and roll Codziennie roluję w
papier to Ty nie rozumiesz, nie łapiesz flow Gdzie twój smak, gdzie twój krąg? Robię stunt jak motocross Robisz trap i
po co to? Nie wiem po co tak jak wydaje hajs, kiedy robię ją A i
tak zapomnę rano, gorszy humor to nie wszystko Dziś mam pierdoloną jakość, możesz mówić "to nie hip-hop" Cała fura jebie baką, mogę palić, mogę pić to I
nie nazywam jej pizdą, ale każda ją ma Taki paradoks, yeah (Taki paradoks... Taki paradoks... )
O
czym myślisz kochanie jak jesteś tu sama? Gdzie jest twoje ubranie, nie chce nic uprawiać Jedyna uprawa znowu w
planie jak marihuana Tak nienawidzisz jarania, powiedz co Cię dziś jara... O
czym myślisz kochanie jak jesteś na dragach? Wiesz że nic się nie stanie, optymistyczna rada Zaczynasz zabawę, drogie panie w
biednych Superstarach Ułatwiają tobie zasypianie, dziś wpierdalasz Xanax