TRUTH
(专辑: FR$HTILLIDIX - 2013)
Widzę co się dzieje w
Polsce Wpadłem tu po forsę Wprowadzam słabych w
kompleks Chcę zarabiać tysiące Nie widzę perspektyw na życie tu Do łba wpychają nam miliard głupstw Gdyby nie matka nie byłoby mnie tu Gdyby nie ławka nie poznałbym sklepu Gdyby nie tamta to nie brałbym leków Gdyby nie gandzia to latać bym nie mógł Znów nawijam problemy w
lufkę Jebię charaktery sztuczne, znów w
lodówkę wkładam wódkę Będziemy pić, łeb napierdala mnie jak Zinedine Nie widzę ich, czas zapierdala jak jebany speed Kocham ją, dlatego staram się ogarnąć i
pokazać im, że racji nie mieli pierdoląc mi, że... Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Nazwij mnie ''truskiem'', pokażę ci najprawdziwszą braggę Teraz lagę kładę na ten biznes, to jest pojebane! Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Obraź moją pannę, wjadę ci, ty kurwo, kopem na maskę Obraź moją matkę, zajebię ci kulę prosto w
łopatkę Takiego Bedoesa jeszcze nikt nie znał, nawet Napster Nie chcę zapeszać pierdoląc, że wszystko zgarnę Nie jestem w
tej grze na marne Wygram to, choćby kosztem kuli w
czaszkę Freshville Records, do końca roku mamy passę Freshville Records, 2013 '14, '15, '16 Freshville do czasu gdy na zawsze zasnę Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Nazwij mnie ''truskiem'', pokażę ci najprawdziwszą braggę Teraz lagę kładę na ten biznes, to jest pojebane! Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Obraź moją pannę, wjadę ci, ty kurwo, kopem na maskę Obraź moją matkę, zajebię ci kulę prosto w
łopatkę Ty jesteś dla mnie, ja jestem dla ciebie, gdy jesteśmy razem to czuję, że chcę cię Piszą w
gazecie, Bedo dorósł, dziś nie kłamiecie, kto mu pomógł? Dziękuję Bogu za ciebie, dziękujesz Bogu za mnie? Wątpię Dziewczyno, miłość masz za zbrodnię, ja mimo to kocham ciągle Mówię ci, spójrz mi w
oczy, wyznaję ci miłość Ty gdzieś wzrokiem kroczysz, miesza się wódka z
Malibu Ile było takich jak ja? Głupich, a
może mądrych Kocham cię, już to słyszałaś, ja nie mogę się wyłączyć Znalazłem drogę, prawie zacząłem błądzić Mam cię przy sobie, nie puszczę nawet choćby Wszyscy mówili, że ''już wystarczy, dosyć'' Jebać wszystkich, patrzę tylko w
twoje oczy Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Nazwij mnie ''truskiem'', pokażę ci najprawdziwszą braggę Teraz lagę kładę na ten biznes, to jest pojebane! Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Obraź moją pannę, wjadę ci, ty kurwo, kopem na maskę Obraź moją matkę, zajebię ci kulę prosto w
łopatkę Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Nazwij mnie ''truskiem'', pokażę ci najprawdziwszą braggę Teraz lagę kładę na ten biznes, to jest pojebane! Wygrałem walkę, czekam na wojnę trzymając gardę Jebię te punche, jestem tu po to by przekazać prawdę Obraź moją pannę, wjadę ci, ty kurwo, kopem na maskę Obraź moją matkę, zajebię ci kulę prosto w
łopatkę