1000 Koni
(专辑: Kwiat Polskiej Młodzieży - 2018)
Późna noc, jedziemy autem (skrr, skrr, skrr) Ona patrzy na mnie i
mówi mi, że kocha, i
że chce tego na zawsze I
mówi mi, że kocha, i
że mówi to poważnie Nie znam drugiej jak ona Nie znam trzeciej jak ona, ani nie znam czwartej 200 na godzinę w
mieście, teraz już nic nie jest ważne Noc pachnie jak ty, to miasto pachnie jak my Chce ciebie zawsze jak nikt Nikt nie wygląda tak w
wannie jak ty I
nikt nie wygląda tak ładnie jak my Trap na nas skacze jak nikt Razem wciąż robimy papier jak nikt Jesteś kozakiem jak nikt, mała jesteś kozakiem jak nikt W
kuchni odpalamy fajkę za fajką Czasem toczymy walkę za walką Czasem toczymy walkę za bardzo Bo znam cię jak nikt, a
ty znasz mnie za bardzo Jesteś łobuzem, wiem, że lubisz kwiaty i
wiem, że nie róże Ktoś postawi kraty, to wiesz, że je zburzę Jesteś tego pewna, gdy jestem na górze Chuj w
dorosłe życie, chuj w
to co kto mi pozwoli Nie chcę z
tobą ukraść konia, ukradnijmy 1000 koni Chuj w
dorosłe życie, chuj w
to co kto mi pozwoli Nie chcę z
tobą ukraść konia, ukradnijmy 1000 koni (ej) Jeśli zabijesz za mnie, skłamię, po czym wezmę winę za ciebie Wszedłbym na minę za ciebie Czy to jest prawdziwe dla ciebie Jeśli zabiję za nią, ona skłamie, po czym weźmie winę za mnie Ona by weszła na minę za mnie To jest za bardzo prawdziwe dla mnie Jeśli zabijesz za mnie, skłamię, po czym wezmę winę za ciebie Wszedłbym na minę za ciebie Czy to jest prawdziwe dla ciebie Jeśli zabiję za nią, ona skłamie, po czym weźmie winę za mnie Ona by weszła na minę za mnie Powiedz mi skarbie czy wyjdziesz za mnie