WIĘCEJ DYMU
(专辑: RODZINNY BIZNES - 2022)
Z
tej strony Masny, kurwa, Ben A
teraz słuchacie 2115 I
to jest najgorętszy mixtape tego lata Chcę więcej dymu, dajcie światła na skurwysynów Nie mam wstydu Zróbcie hałas dla moich świrów (Kurwy w
górę!) Daj światła na skurwysynów, chcę światła na skurwysynów Daj światła na skurwysynów, chcę więcej dymu Mordo jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Mordo jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Kurwa, jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Kurwo, jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Kroję scenę na pół Wodę leję na tłum Mnożę, dzielę, hajsu tony Wyłącznie z
kolegami, więc zapraszam do młynu Róbcie koło jak jebany jaskiniowiec Ej, wy z
tyłu, zróbcie pogo Porozpierdalamy obiekt Nie ma zmiłuj, to nie wystawa figur Daj światła na skurwysynów Przestaniecie, gdy wam powiem Jestem pierdolonym Jackass Jebać zakaz, mam wyjebane w
każde prawo tego świata Czuję się jak Rihanna, kiedy gram na festiwalach A
jak wąż ukąsi White'a, to mu wysse jad z
pośladka Bo dla gangu zrobię wszystko Czekaj, stop, najpierw musimy coś ustalić Rap to drugie, co najlepiej robię ustami 2115 albo chuj z
nami Wskakuję twojej siostrze w
wannę, robię tsunami Chcę więcej dymu, dajcie światła na skurwysynów Nie mam wstydu Zróbcie hałas dla moich świrów (Kurwy w
górę!) Daj światła na skurwysynów, chcę światła na skurwysynów Daj światła na skurwysynów, chcę więcej dymu Mordo jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Mordo jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Kurwa, jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Kurwo, jeszcze więcej dymu, chcę więcej dymu Albo grubo albo wcale, miotacz ognia jakbym, kurwa, był w
jakimś Wietnamie Nie stój blisko sceny bo cię spalę, lub tam wskoczę i
se kurwa coś połamie Na przykład nadgarstek, albo lewe ramię, albo prawe ramię Mam wyjebane, wyląduję na SOR-ze i
poderwę pielegniarkę A
potem wrócę na koncert pierdolonym ambulansem Teraz słuchaj, bo to ważne Kiedy jesteśmy na scenie, sprawdź swoje ubezpieczenie Zrobimy taką aferę, że będziemy na Twitterze Dziś rozkurwię nagłośnienie, skontaktuj mnie z
właścicielem Niech podkręci decybele, biorę to wszystko na siebie Kurwa! Napierdalamy do jutra Ciągle jestem głodny tak, jak Gustaw Lato należy do nas i
chuj Wyjeb wszystkie inne płyty, w
pizdu