WEEKEND 2115
(专辑: RODZINNY BIZNES - 2022)
Miał pan wynajęty apartament i
była impreza urządzona, były skargi sąsiadów, było palenie papierosów w
środku, więc to wszystko było policzone na sześć tysięcy złotych Na sześć tysięcy złotych? Tak, taki regulamin... No to nieźle się zabawili panowie... Ja i
Kuqe uderzamy w
kluby Ochroniarz się patrzy na mnie i
moje buty Najpierw krzywi mordę, a
następnie mówi Że w
takich mnie nie wpuści, ale się nie kłócę, bo jest duży Mówię: "Może się dogadamy, wiesz stary Jechałem tu długo i
nie jestem z
Warszawy A
może sprawdzisz czy jestem wpisany na listę?" Jaką listę? Tą, że masz jaja czyste No i
wyjebał mu listwę Jedziemy gdzie indziej, bo Blacha pisze DM, że jest melanż w
okolicy Wsiadamy do Bolta, w
którym jebie i
coś skrzypi A
kierowca jara szluga no i
nie otwiera szyby (fu) Ale jestem miły i
szanuję ciężka pracę Więc daję mu pięć gwiazdek zaraz po tym jak wysiadłem Nie muszę sprawdzać czy to odpowiedni adres Bo z
daleka widzę Blachę, który dostaje z
otwartej Przecież śpiewałeś, że nie chodzi ci o
seks To był tylko taki tekst, po co ten cały stres Masz drink i
pij, przecież wszystko jest okej Przyjechali moi bracia, więc na szybko ich wprowadzam Bo dostałem lepę od dziewczyny gospodarza, ale to się zdarza Kto nie ryzykuje, ten nie będzie pił szampana Ej mordo, kurwa, moja dziewczyna mi mówiła, że ją podrywałeś, chcecie stąd wypierdalać? Chwila, ja tu jestem od wypierdalania Więc uspokój się i
nie rób zamieszania Bo my chcemy się bawić Pić whiskey twojego taty (ej, kto mi skiepował do drina?) A
jak potłuczemy te szklanki, to rano je posprzątamy (chuja tam posprzątam, kurwa) Bo my chcemy się bawić (Blacha telewizor rozjebał) Pić whiskey twojego taty A
jak potłuczemy te szklanki, to rano je posprzątamy (ej, gdzie ty idziesz, dawaj, ej, pal w
środku, palcie tu w
środku) Nie no, co to jest za impreza, jakiś cuckold się pulta Dobra, jebać, to i
tak średni melanż, to gdzie teraz Może newonce, trochę znam właściciela? (dawajcie, dawajcie no) Lepiej nie, patrz jak się najebał Blacha Jak dziś nie porucham to mi pękną jaja Dobra, biorę upa, na bookingu mam rabat Wchodzimy, a
tam kartka "zakaz imprezowania" Więc zrywam, a
jak ktoś mnie spyta, no to nie potrafię czytać Chwila, w
kuchni chyba słyszę jakiś freestyle Wjeżdżam tutaj z
tym flow na luzie Hejterów boli to, że ja tak umiem Sztos, foczka luka na me kicksy I
chce mieć klejnoty nad głową jak Simsy (Hahaha, ja pierdolę, dobra, idę do...) Bo my chcemy się bawić Pić whiskey twojego taty (ej, kto mi skiepował do drina?) A
jak potłuczemy te szklanki, to rano je posprzątamy (chuja tam posprzątam, kurwa) Bo my chcemy się bawić (Blacha telewizor rozjebał) Pić whiskey twojego taty A
jak potłuczemy te szklanki, to rano je posprzątamy (ej, gdzie ty idziesz, dawaj, ej, pal w
środku, palcie tu w
środku)