Jeden Jedyny
(专辑: Jeden Jedyny - 2016)
Jeden jedyny Jeden jedyny Jeden jedyny Jeden jedyny Jeden jedyny Nie umiem patrzeć na siebie jak dawniej I
na panny co to kurwa chcą nasienie na twarz mieć Naprawdę mnie to przeraża już To całe szybkie życie to przesada w
chuj Dla ciebie to zniewaga, cóż, więcej prochów wal, proszę bardzo Więcej tępych pizd wal skoro podniecają cię takie jazdy jak te Trochę melanżu i
moralniak maks Nie zrozum źle mnie, nie przyszedłem was obrażać Po prostu moje otoczenie zmienia się ciągle I
się boję, że tu w
końcu za nim nie nadążę a
nie chcę Żeby panna złapała na ciąże mnie Boję się, że przez rap psychicznie nie odciążę jej Jestem za młody na dorosłe życie Co nie zmienia tego, że dorosłem szybciej Dorastając w
tym syfie gdzie przyjaciół masz jak jest wóda Jak jest hajs, jak w
klubach tracisz czas paląc głupa Nie zmarnuję więcej potencjału Ostrzej pracuj Adi a
dopiero potem baluj Chore jazdy znowu do gry wjeżdżają, i
co? Wolę to niż żeby kreski mi wjeżdżały z
piksą Brat zwiń jointa i
zwiń stąd jak nie masz nic poza tym Insomnia wjeżdża, wychodzę a
chcę wrócić do chaty po chwili Debili otoczka nie cieszy wcale Ich wzrok na hajsy, które co chwile są przepijane Ja zmienię grę tylko jak zmienię się A
raczej podejście do niej bo muszę do niej podbiec Trochę tak jak ziomy z
prochem mam metę, kumasz? Jak nie to mów, następnym razem to skreślę kurwa Benger ultra, to nie o
tracku a
moim życiu Które widzę za jakiś czas a
nie w
odbiciu Żyję na schodowych klatkach, ale chyba jestem już gotowy Czas start I
może mam już dość tego, że nie umiem normalnie żyć A
może to jest to co w
końcu zabierze mnie na szczyt Klepią mnie po plecach, ja tu zawsze jestem przed nimi Jeszcze mnie kurwa pokochasz, to ja jestem jeden jedyny Jeden jedyny Jeden jedyny Jeden jedyny Jeden jedyny Jeden jedyny