Jetpack
(专辑: Palma Na Blokach - 2022)
Ha, ajajaja, podwórko Myślą, że jestem smutny i
próbują mnie pocieszać Rozpowiada bzdury, a
się sama na mnie wiesza Nie chce z
wami stać, ani klepać się po plecach Bo gadacie wciąż o
niestworzonych rzeczach Pierdolę was, dawno spakowałem plecak, yeah I
odleciałem jetpack Czuję się sam na to, co mnie tak pociesza, yeah Znów wydałem pięć pak Ale teraz patrz, jak cały hajs do mnie wraca, jak karma Ona też miała nie być, jak każda, yeah Sporo kosztowała mnie ta szansa (kosztowała mnie ta szansa) Ale teraz patrz, jak cały hajs do mnie wraca, jak karma Ona też miała nie być, jak każda Lepiej, żebyś była tego warta (żebyś była tego warta) Yeah Nie jeden ziomal zapomniał, skąd jesteśmy Jak widzimy się tak rzadko, to polećmy W
innym kraju też pewnie nie będę trzeźwy Inni na trzepaku drinki bez palemki na blokach Nie brak tylko dekadencji w
ich oczach Ja musiałem się poświęcić i
pomimo niechęci w
ich głowach Nie walę chemii w
bazarowym Fendi na blokach Uzbrojeni po zęby się czaili na mnie Ale nie trafili mnie Głodni zemsty, jakby przeze mnie stracili swą szansę Dalej nie zabili mnie Nie potrafią skumać, że jestem taki, jak dawniej Stary ziomal dziwi się Czemu nie chcę stać w
bramie, żeby wyzerować flaszkę Kiedyś skumasz czemu nie, yeah Ale teraz patrz, jak cały hajs do mnie wraca, jak karma Ona też miała nie być, jak każda, yeah Sporo kosztowała mnie ta szansa (kosztowała mnie ta szansa) Ale teraz patrz, jak cały hajs do mnie wraca, jak karma Ona też miała nie być, jak każda Lepiej, żebyś była tego warta Pierdolę was, dawno spakowałem plecak, yeah I
odleciałem jetpack Czuję się sam na to, co mnie tak pociesza, yeah Znów wydałem pięć pak Pierdolę was, dawno spakowałem plecak, yeah I
odleciałem jetpack Czuję się sam na to, co mnie tak pociesza, yeah Znów wydałem pięć pak