4U#2
(专辑: Kiedyś I Teraz Człowieku - 2008)
Kurwa, jakoś nie mamy farta I
nie pomoże tu chirurg ani pediatra W
naszych relacjach nie ma tęczy niestety A
mnie to męczy i
nie pozwala mi się wyleczyć Szukałem ratunku wszędzie złotko Nawet ziołolecznictwo mi nie pomogło Alkohol nie, nie, nie dokańczam zresztą Dobrze wiesz, że to tylko pogarsza Życie nabrało tempa, ja jestem tępy Bo jedyne co mi zostało to pić za błędy Nie wiem którędy teraz, którędy teraz Przecież ja, bez ciebie, to nie ja Moja nadzieja to trup, zobacz ją z
bliska Bo tylko przy tobie ona może zmartwychwstać Pryskam, ale czy na zawsze? Dzięki, że jesteś i
czasem mogę na ciebie popatrzeć Co mogę zrobić? (Co mogę zrobić?) Co możesz zrobić? (Co możesz zrobić?) Co możemy zrobić? (Co możemy zrobić?) Żeby było tak jak powinno być Co mogę zrobić? (Co mogę zrobić?) Co możesz zrobić? (Co możesz zrobić?) Co możemy zrobić? (Co możemy zrobić?) Żeby było tak jak powinno być Nie mogę ci wiele dać, nie mogę zaprzeczyć Ale to co dla ciebie mam to nie rzeczy Chcę ci poświęcać czas, choćby teraz Ale ty ten czas spędzasz na imprezach Wiesz, wtedy się wkurwiam i
idę pić browar Dla ciebie mógłbym z
tego zrezygnować Ale chyba pomysły na życie masz inne A
ja znowu spadam z
deszczu pod rynnę I
nigdzie nie znajdę tego co masz w
sobie Jesteś wyjątkowa, reszta to słabe kopie Może powinienem dać ci spokój, odejść Nie potrafię tak, chyba tego nie zrobię Życie staję się grobem kiedy nie ma w
nim serca A
moje serce biję dla ciebie, pamiętaj Ok, pryskam, ale czy na zawsze? Dzięki, że jesteś i
czasem mogę na ciebie popatrzeć Co mogę zrobić? (Co mogę zrobić?) Co możesz zrobić? (Co możesz zrobić?) Co możemy zrobić? (Co możemy zrobić?) Żeby było tak jak powinno być Co mogę zrobić? (Co mogę zrobić?) Co możesz zrobić? (Co możesz zrobić?) Co możemy zrobić? (Co możemy zrobić?) Żeby było tak jak powinno być Nie zastąpi cię nikt, sram na jakieś lale Nigdy nie będą tobą, pozostałe Czuję się źle a
jak pójdzie tak dalej To chyba jeszcze dziś na dachu bloku stanę Pieprzę porównywanie do byłych typów To jak będzie to jedynie twój wybór Spójrz na mnie, nie zachowuj się jak dziecko Chcę być dla ciebie pierwszy, nie pierwszy ex aequo Tylko z
pozoru ta sprawa jest prosta Bo więcej chciałbym ci dać niż dostać Może myślisz, że to dla mnie łatwe A
tracę oddech, gdy widujemy się przypadkiem Mam nadzieję, że te spotkania Zmienią się w
chwile na które będziesz czekała Ok pryskam ale czy na zawsze dzięki Że jesteś i
czasem mogę na ciebie popatrzeć