Beezy Vuitton
(专辑: Booking Mixtape - 2015)
Beezy Vuitton, ja śnię się snom I
jestem grą i
jeszcze coś Majk się pokryje złotem, jak go wezmę w
dłoń Wszystko i
jeszcze trochę sobie wezmę Beezy Vuitton, przyprowadziłeś swoją dupę, no to robimy ją Ja nie szanuję niczyich opinii, na zgodę łamię się jak na Wigilii Dawaj nagramy filmik, jak pierdolę świat ten Będzie na pamiątkę miał, kiedy mnie wszamie Po co tu jesteśmy, los dał nam zagadkę A
nam idzie kiepsko coś przewidywanie Nie wiedziałem typie, że mnie kariera wciągnie A
czekałem na to, jak na Cartera 5
Czekam czyli Dla mnie nigga wszystko jest proste, jak, że mówicie to mnie, to jebać jury Lawina, chłód, nie kurwa słoneczko, jak Devin the
Dude Zabijam znów, to kurwa konieczność zastrzelić Was, uu Uskrzydla mnie to, chce być daleko, bo ten Twój label, to przypał records Nie ma labelu, który by nie wydał tego To poleci na ścianę, nie u
Tiffanego Chcę pikantnego życia, sosu, bez picia ziomuś, nie zdycham, bo już Nie tykam prochu, jak Ikar lotu mieć nie chcę, bezsprzecznie SB to klika roku Ty serio myślisz, że jesteś bogiem? Pierdole Ciebie, bo wiem, że mogę By zapewnić lepsze czasy sobie Byś zabrał kurwo koleżce zdrowie Beezy Vuitton, ja śnię się snom I
jestem grą i
jeszcze coś Majk się pokryje złotem, jak go wezmę w
dłoń Wszystko i
jeszcze trochę sobie wezmę Beezy Vuitton, ja śnię się snom I
jestem grą i
jeszcze coś Majk się pokryje złotem, jak go wezmę w
dłoń Wszystko i
jeszcze trochę sobie wezmę Znowu dopadają Cię momenty te same Znowu boli serce, jakiś miękki ten kamień Znowu twe uczucia są niepewne, mieszane To wypierdalaj i
nie męcz nas dalej To męska muzyka, nie klęska ludzika Co typów na mieście, jak lesba unika Nie możesz tu se znaleźć miejsca, to znikaj Na końcu gazety jest pewna rubryka Napiszą o
Tobie, weź zobacz, Ty, jednak do tego nie trzeba być gwiazdą Tu ludzie pierdolą Boga, chuja, to jedyne, co z
nieba im spadło Czujemy, że idziemy na(d no)wymi raperami, nad starymi także Rapy z
przyszłości, ziemianie, bo dawno za nami jest 2k15 Moi słuchacze są ze mną od pierwszych mixtape'ów, ich wiara nie gaśnie Nie byłem w
bloku wszystkich słuchaczek, a
każda ma taga na klatce Tylko my robimy bragga naprawdę teraz To nie brak przeżyć, bo mam też wiele kawałków, po których na płacz się zbiera Wachlarz przeżyć ciągle chłodzi nas, ciągle chłodzi nas Ej co dzisiaj będziesz robił? hajs, będę robił hajs Beezy Vuitton, ja śnię się snom I
jestem grą i
jeszcze coś Majk się pokryje złotem, jak go wezmę w
dłoń Wszystko i
jeszcze trochę sobie wezmę