Tym Się Jaram
(专辑: #nowanormalnosc - 2016)
[Matheo:] Sukces tym się jaram Miłość tym się jaram Hajs tym się jaram Tym co robię, kim jestem się jaram Wrogom mosty spalam, kurwom się nie kłaniam Płaczesz, że znowu nie dała, a
ja biorę co chcę naraz [Solar:] Dawaj na cypher i
zabierz mi majka, ja jestem na czasie, jak naczelny Vice'a W
kółko zapraszam te dupy z
figurą se do mnie na trójkąt czy kwadrat i
jazda By czuć się wolny nie muszę się skuć, se zszyłem tę zwrotkę więc mogę się pruć Wiesz co jest w
modzie? Ja, w
God Mode Nie czuje się kul, choć czuję się cool Mam tak pojebany żywot, że do niego wstyd mi jest zaprosić kogoś, kto nie ma napierdolone we łbie Ale będę jak Darwin, Einstein, Newton, Nash i
Hemingway, bo znajdę metodę w
tym szaleństwie Pierdolę Gucci z
outletu, ludzi z
showbiznesu i
przewózkę hajsem koleżków Zjeść to mnie możesz imagem, bo skillem poniżej i
spalę cię do fundamentów Nie świruj Donalda Trumpa (po co?), jak śmigasz w
podartych trampkach (z procą) I
tak na jaw wyjdzie prawda (loco) i
łyso ci będzie jak Sinead O'Connor Tu nic nie dzieje samo koleżko, żeby wyjąć trzeba wsadzić; spytaj swojej dupy Powiew świeżości zamieniam w
tornado F6 ziom, aż rozrywa molekuły [Matheo:] Sukces tym się jaram Miłość tym się jaram Hajs tym się jaram Tym co robię, kim jestem się jaram Wrogom mosty spalam, kurwom się nie kłaniam Płaczesz, że znowu nie dała, a
ja biorę co chcę naraz Sukces tym się jaram Miłość tym się jaram Hajs tym się jaram Tym co robię, kim jestem się jaram Wrogom mosty spalam, kurwom się nie kłaniam Płaczesz, że znowu nie dała, a
ja biorę co chcę naraz [Białas:] Zawsze ktoś będzie miał lepszą dupę, większy dom, albo nie wiem, nowsze ciuchy niż te co na tobie są Większy fame, lepszy głos, lepszy flow, większe logo; i
do tego to ja będę tą osobą Wielu ludzi jest zajętych wylewaniem łez, cały czas narzekasz, typie, i
co z
tego masz? Los uśmiecha się do nich często jak Kanye West, a
wszystko co mają w
swoich rękach to twarz Pamiętam jak, typie, nie lubili mnie raperzy, ale szybko bardzo polubili jak się stałem modny Już nawet wrogowie to koledzy, ale wolę ludzi co tu byli kiedy chlałem głodny Często zacząłem tak zjadać, jebię wasze propsy pedały, hajs dawać! Dobrze się czuję ze sobą, jak bity mam zawsze jest o
czym pogadać A
ja głupi będę, jak te suki tępe, nawet Gucci nie chcę, weź to ucisz we mnie Byłem dużym dzieckiem, czułem wczuty presję, ale czułem też, że spoko będzie SB Dlaczego w
ogóle mówiliście o
mnie źle? To aż tak bolało, jak se pozjadałem grę? Chwilę poczekałem, ale dałem rapu w
net, one szybciej się przyjęły tutaj od HWDP, mordo [Matheo:] Sukces tym się jaram Miłość tym się jaram Hajs tym się jaram Tym co robię, kim jestem się jaram Wrogom mosty spalam, kurwom się nie kłaniam Płaczesz, że znowu nie dała, a
ja biorę co chcę naraz Sukces tym się jaram Miłość tym się jaram Hajs tym się jaram Tym co robię, kim jestem się jaram Wrogom mosty spalam, kurwom się nie kłaniam Płaczesz, że znowu nie dała, a
ja biorę co chcę naraz [Bedoes:] Od podpisywania nielegali do podpisywanie umowy, żeby zagrać im koncert za dwa kafle To jest nic te dwa kafle, czekam aż będą sypać gruby kwit, żeby znać mnie Wywiady w
których nie udaję nic, przecież znasz mnie; cały czas na tej samej ławce Koleżanki z
gimby dziś chcą jeść kolację, ciekawe co się stało, że zmieniły zdanie tak nagle Pod "Beezy ty królu" dopisz "Bedi, co ty odjebałeś?" Przepraszam serce, nie mogę odpisać ale, ale, ale Ale mam dużo na głowie, jakby kręcił mnie face sitting ziomali bramkarzy, i
nie gadam tu o
Man City Ten typ co kiedyś pożyczał zeszyty i
dziś mnie budzi mówiąc, że za pół godziny jest meeting Zrobiło się huczno o
mnie, o
tym że jestem najlepszy mówi nawet lustro do mnie Ale typy się puszą ciągle, jak masz jakiś problem, kurwo, mów to do mnie Mordy pytają czemu mam w
pokoju syf; kurwa sorry, szukałem litości Połowa sceny chce kredyt Białasa; wybaczcie panowie, nie macie zdolności [Matheo:] Sukces tym się jaram Miłość tym się jaram Hajs tym się jaram Tym co robię, kim jestem się jaram Wrogom mosty spalam, kurwom się nie kłaniam Płaczesz, że znowu nie dała, a
ja biorę co chcę naraz Sukces tym się jaram Miłość tym się jaram Hajs tym się jaram Tym co robię, kim jestem się jaram Wrogom mosty spalam, kurwom się nie kłaniam Płaczesz, że znowu nie dała, a
ja biorę co chcę naraz