Korzenie W Bagnie
(专辑: Diamentowy Las - 2021)
Człowiek strzela z
zimną krwią I
się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Wszystkiemu są winni inni Człowiek strzela z
zimną krwią I
się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Wszystkiemu są winni inni Leżałem kopany nieraz I
chuj z
tym, że morda obita, jeżeli jest kurwa zachowana twarz Mam korzenie w
bagnie, mam Mam na sumieniu od chuja plam Bo wtedy, to praną to miałem jedynie bańkę Kurwo nie chodzi o
szmal Jak żyjesz na dnie, to wszystko jest czarne I w
ogóle nie masz kontaktu ze światem Jak otworzysz głowę to promień tam wpadnie A
głowa się stanie diamentowym ziarnem Jak to tłumaczyłem kolegom, to śmiali się ze mnie, jebani mutanci Dziś to samo gadają, w
tych samych bluzach, tylko że są dekadę starsi Pamiętaj, że lepiej ambicję mieć o
wiele za duże, niż nie mieć w
ogóle Pamiętaj, że zawsze najmocniej się pruje ten co chuja może i
umie To żenada przez całe życie sobie wszystko tłumaczyć chujowym startem Chcesz, to ogarniesz, nawet jak korzenie w
bagnie Człowiek strzela z
zimną krwią I
się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Wszystkiemu są winni inni Człowiek strzela z
zimną krwią I
się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Wszystkiemu są winni inni Zanim zacząłem dojrzewać, kiedy jeszcze byłem gnojem To widziałem kokę na stolę Noce nieprzespane i
oczy czerwone Jak wujek nad ranem zerka na balkonie Co to za auto przejeżdża na dole? Ja byłem zielony w
temacie tak jak jego dziary na klacie Spokojny jak jego klama na blacie Ciężko to skumać ma 12-latek Co ty miałeś w
TV, ja miałem na chacie Więc weź się uspokój wariacie Często słyszałem, że jestem bananem (to kłamstwo jebane) Więc dziękuję mamie, że tak wyglądałem Bo nie pasowałem to jebanych bagien No prędzej do lasu, bo zawsze miałem polane Nie lubię marnować czasu, tym bardziej papug Więc oddaj zegarek, a
potem se szukaj wskazówek Trap na wieki, wieków, amen Czasem lochy, czasem zamek A
potwory poza lasem Człowiek strzela z
zimną krwią I
się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Wszystkiemu są winni inni Człowiek strzela z
zimną krwią I
się niczym nie przejmuje Przecież to nie jego broń Przecież to Bóg nosi kule Wszystkiemu są winni inni Wszystkiemu są winni inni