音效
界面
难度等级
口音
界面语言
1
和/或在社交方面支持我。网络:
Artysta Z Blizną
(专辑: Pegaz - 2019)
[Kizo:] Typie chuj mnie obchodzi co tam myślisz o
mnie dzisiaj Skoro do niedawna były brechy bo jeszcze nie było tak słychać Nic na przypał, niedawno wyszła druga solowa płyta Swe marzenia mam w
kartonach, nic więcej jak by ktoś pytał Całe otoczenie zatruwa krew Żyłem w
krainie nierosnących drzew Koka, jointy, hayabusa, w
furach skóra, miejski zew Lacoste bluza, wiecznie burza, kilka typa, jeden head Błędy nie bolą tak bardzo, kiedy przyjaciel próbuje strzelić Ci w
łeb Dlatego nie mów o
smutkach mi bo są tak głęboko Gdy zobaczyłem jak wygląda życie już nigdy nie zaufam oczom Jedni radzili jak kurwy drudzy radzili proroczo Gdy sam się będę pchał do trumny dopiero zobaczę z
czyją pomocą [Szpaku:] Nie ma zasad w
naszych blokach Blizny krzyczą bym biegł Narkotyki gonią młodych, oni gonią je też Nowy dres, nowy cash, nienawidzą mnie Za miłość ginę Harambe Nie ma zasad w
naszych blokach Blizny krzyczą bym biegł Narkotyki gonią młodych, oni gonią je też Nowy dres, nowy cash, nienawidzą mnie Za miłość ginę Harambe [Jano PW:] Wiele ode mnie zależy, tak wiem Tak dużo zła naprawić nie zdołałem, nie Ta wredna karma co serce mi zdarła Postanowiłem odpłacić się jej Postanowiłem, że zrobię co chcę Ale to wszystko męczy mnie Zdrowy rozsądek kontra sumienie Na każdej bliźnie spisane zdarzenie Ciągle to mówili mi: "Daj se spokój Ty daj se spokój, jak masz się wkurwiać jak jakiś furiat Weź rap nakurwiaj, by łeb im urwał, ej (ej, ej, ej) Tak się porwał do tego, że aż dotarł Tam gdzie zamierzał i
teraz jest OKa Dla mnie to wszystko, dla nich to droga Jeszcze niezbadana, wsłuchaj się w
słowa Musiałem poczuć ten ból, aby zrozumieć ile co warte Koka, i
jointy, i w
chuj poszło do dzisiaj zdrowia na marne Czyny co ranią jak nóż, jestem jak artysta z
blizną Artysta z
blizną [Szpaku:] Nie ma zasad w
naszych blokach Blizny krzyczą bym biegł Narkotyki gonią młodych, oni gonią je też Nowy dres, nowy cash, nienawidzą mnie Za miłość ginę Harambe Nie ma zasad w
naszych blokach Blizny krzyczą bym biegł Narkotyki gonią młodych, oni gonią je też Nowy dres, nowy cash, nienawidzą mnie Za miłość ginę Harambe [Kizo:] Tyle lat robiłem klatę, chciałem mieć stalowe mięśnie Teraz zakrywam łatę, tak łatwo trafili mnie w
serce Przez miasto z
jointem w
ręce, kończę drugiego kręcę Mimo, że żyje jak chce, rany wcale nie goją się prędzej Nie, nie, nie, nie Nie, nie, nie, nie Nie, nie, nie, nie Rany wcale nie goją się prędzej Nie, nie, nie, nie Nie, nie, nie, nie Nie, nie, nie, nie (Wow, nic!)
完毕