23-400
(专辑: #STILLTRILLOGF - 2015)
23-400, pewnie ten sam syf u
siebie masz Żyjemy tak samo, choć jesteśmy tu z
innych miast Nie pytam jak się masz, gówno mnie to obchodzi Robimy swoje, znowu ktoś przychodzi, ktoś odchodzi Miasto zasypia kiedy ty już musisz zwijać stąd Ludzie zajebani długami, z
każdej ze stron Napędza mefedron ulice jak w
fabryce synek Chciałbyś wyjebać stąd najdalej bo prawie nie żyjesz Starych pupile chłoną temat tu jak wikipedia Trzymasz ją za ręke i
nie ma opcji abyś przegrał Sen się spełnia mimo że nie śpisz już prawie wcale Był jakiś odłożony sos i w
weekend przejebałeś Wstajesz na kacu czy na zwale, jeden chuj się żyje Nie można przestać, tak to kocham jak i
nienawidzę 23-400 dzwoni telefon, znów ktoś na linii Siema kuko, słuchaj, gdzie się ustawimy, damn! 23-400, pewnie ten sam syf u
siebie masz Żyjemy tak samo, choć jesteśmy tu z
innych miast Nie pytam jak się masz, gówno mnie to obchodzi Robimy swoje, znowu ktoś przychodzi, ktoś odchodzi 23-400, pewnie ten sam syf u
siebie masz Żyjemy tak samo, choć jesteśmy tu z
innych miast Nie pytam jak się masz, gówno mnie to obchodzi Robimy swoje, znowu ktoś przychodzi, ktoś odchodzi Nie musisz lubić mnie, nie po to tu jestem typie Mamy konkretny plan, aby nie spierdoliło życie 23-400, szare bloki, hajs w
kieszeń zawijam Długi nie dawały spać, już nie musisz się dobijać Nie nawijam o
gównie, widzę jak je chłoniesz byku Chcesz płytę, dam ci typie, nie musisz jej kraść z
Empiku Przerobiłem parę typów, parę suk dostrzelił Chuj, padło za dużo słów na blokach, pierdolę ten gnój Parę stów, te przyjaźnie dzisiaj wsadź se w
dupe W
bani materiał, że byłbym tu drugim HuczuHuczem Nie ufaj sukom i
bądź zimny jak chcesz przetrwać dzisiaj Taki numer musiałem napisać dzisiaj 23-400, pewnie ten sam syf u
siebie masz Żyjemy tak samo, choć jesteśmy tu z
innych miast Nie pytam jak się masz, gówno mnie to obchodzi Robimy swoje, znowu ktoś przychodzi, ktoś odchodzi 23-400, pewnie ten sam syf u
siebie masz Żyjemy tak samo, choć jesteśmy tu z
innych miast Nie pytam jak się masz, gówno mnie to obchodzi Robimy swoje, znowu ktoś przychodzi, ktoś odchodzi