polish savages
(专辑: ROUGH N' GENTLE - 2022)
[Kukon:] Tutaj nikt nie odkładał siana, ani w
nic nie inwestował Nasze domy dzieli ściana, po drodze skryta na towar Czasami wracałaś sama, obcinałem cię na schodach Bałem się, że jakiś kutas może stąd ci się spodobać A
tak łatwo się zakochać, w
tym bloku na skraju świata Nigdy nie przestanę kochać tego gówna, choćbym płakał Choćbym tylko w
kółko ci pierdolił o
zasadach To i
tak się nie połapiesz, jak się wcześniej nie złapałaś [Marcin Januszkiewicz:] Jeden blok, wytyczony istnień sto Znasz na klatce krok, kto aliantem, wrogiem kto [Kukon:] Czasem braliśmy to w
kredyt, czasem stół syto nakryty Wtedy jeszcze nie pomyślałbym, że nagram jakieś płyty Wtedy jeszcze nikt na serio nie brałby takiej muzyki A
wokół nas były tylko dziewczyny i
narkotyki Czasem smutno mi się pisze, jak zaczynamy wspominać W
moim bloku na ogrodach, paliłem jak Wiz Khalifa Mój blok to była muzyka i
tak zostało do dzisiaj Choćbym wybudował pałac i
zatrudnił alchemika Kurwa, niech żyje ulica! [Marcin Januszkiewicz:] Wśród tych setek ścian, tkwią zalążki zła W
meblościankach złoty skarb To wszystko, co masz z
rozdrapanych ran Zawsze było tam. Dzwony biją, wróg u
bram Zapraszam Jeden blok, co powstało z
prochu ton W
proch obróci front, kto aliantem, wrogiem kto La la la la la...