Aesthetic
(专辑: ROUGH N' GENTLE - 2022)
Oceniam Cię po okładce, jak twój estetyczny profil Lubię tych projektantów od pomarańczowej sofy W
kraju, gdzie raperzy to są tylko kopie kopii Jestem jednym z
tych gości, tylko umiem się w
tym bawić Mamo, wiem, że narkotyki nie są drogą Ale dziś nie byłbym sobą bez tego, wiem na sto procent Coś ciekawego zrobiło mi kiedyś z
głową to I
umiem ich przekonać, by w
to ładowali flotę Lubię otaczać się ciepłem i
sterować kolorami Duże przestrzenie i
wnętrze, estetyka jak brutalizm Schludnie ubrane kobiety, ozdobione diamentami Minimalizm, w
każdym calu, minimalizm Jak nawijał kiedyś Guf palę tyle, co mój wóz Nieekologiczny SUV wiezie mnie do mojej boo Co śmiesznie wypowiada "hej" To dziewczyna z
moich snów, jakbym spał po DMT Musisz doceniać to, co masz, bo inaczej jesteś próżny Podoba mi się jej dusza i
to, że jest taki duży Miłe słowo mówi cicho, kiedy zaczynam się burzyć Kocham to cholernie, baby Lubię jak dobrze wygląda to, co jem I
jak to pachnie, gdy to palę W
jaki sposób wypowiadasz moje imię w
takim szale W
jaki sposób liczysz szmal, sposób w
jakim go wydajesz W
jaki sposób stawiasz krok, w
jakim stylu masz mieszkanie Lubię jak dobrze wygląda to, co jem I
jak to pachnie, gdy to palę W
jaki sposób wypowiadasz moje imię w
takim szale W
jaki sposób liczysz szmal, sposób w
jakim go wydajesz W
jaki sposób stawiasz krok, w
jakim stylu masz mieszkanie Wbij mi głęboko pod skórę, aby pogodzić się z
bólem Jestem typem, który czuje trzy razy więcej niż Ty Noszę przy sobie amulet, czasem nóż mam czy gazówe Mamy czasy, w
których siebie pewien nie może być nikt Art Club, house porn i
gramy Machiavelli Rozlewam na szkło, twoją Bloody Marry Czuję taką złość, jakbym zabrał kość pierdolonym psom, którzy mnie zwinęli Nic się nie bój, będzie dobrze skarbie Czytasz książkę, leżysz w
wannie, a
ja znowu walczę Czasem sam ze sobą, czasem mam za sobą armię Co się nie wydarzy, będzie wyglądało ładnie Znasz mnie, mogę być Twoim oparciem w
traumie I
Twoim dramatem skarbie, jeśli zaczniesz walkę Mój ojciec kiedyś był punkiem, opowiadam w
saunie Wezmę ją i
koleżankę, będzie razem raźniej Lubię jak dobrze wygląda to, co jem I
jak to pachnie, gdy to palę W
jaki sposób wypowiadasz moje imię w
takim szale W
jaki sposób liczysz szmal, sposób w
jakim go wydajesz W
jaki sposób stawiasz krok, w
jakim stylu masz mieszkanie Lubię jak dobrze wygląda to, co jem I
jak to pachnie, gdy to palę W
jaki sposób wypowiadasz moje imię w
takim szale W
jaki sposób liczysz szmal, sposób w
jakim go wydajesz W
jaki sposób stawiasz krok, w
jakim stylu masz mieszkanie