BLOK
(专辑: Młody Matczak - 2021)
Mam wyjebane, siedzę z
ziomalami, no i
palę trawę Rozumiem, że masz na ósmą do pracy Bo sam kiedyś też przed południem wstawałem A
dzisiaj się bawię i
wcale nie tak głośno nawet Najlepsi ziomale, żadna gawiedź I
nic nie poradzę, że mam kilkunastu, a
nie parę ich No nic nie poradzę Biorę łyk Champagne shower, ale Sowietskoje Igristoje Dopiero beforek, trochę słabo, że we wtorek Ale też wakacji środek, więc polej mi wodę i
wódkę Sąsiad coś krzyczy o
ciszy, ja odpalam lufkę A
jak powie o
tym policji, to nic się nie stanie (nic się nie stanie) Po prostu się wkurwię Wiem, że już trzęsie się blok Ale mam Nowy Rok co dzień, noc w
noc Dawaj na melanż, poleję ci wódkę i
sok A
nie pierdolisz mi wciąż, że jesteśmy za głośno Doceń to, ay Że dopiero druga i
nie wyjebało ci okien (mmm) Wiem, że już trzęsie się blok Ale mam Nowy Rok co dzień, noc w
noc Dawaj na melanż, poleję ci wódkę i
sok A
nie pierdolisz mi wciąż, że jesteśmy za głośno Doceń to, ay Że dopiero druga i
nie wyjebało ci okien (mmm) (To jest "dwie trójki" skład, kurwo) Myślisz, że Michał uciekł z
biblioteki po to, żeby ktoś go uciszał? Cały nasz skład jest tu dzisiaj (brrra) Paparucho zamocz patyka Ktoś krzyczy mi z
góry, że mam zamknąć się Trochę kultury, ty jebany psie Wyluzuj się, ej Łyk metaxy weź Nie dzwoń na psy No weź (no weź, no) Się ogarnij Yo, what's up my neighbo... Ja pierdolę, kurwa. Człowiek chce, kurwa, spać, A
banda jebanych debili napierdala mi, kurwa: "ło pa, łop ym cym cyms" No wiem, wiem Wiem, że już trzęsie się blok Ale mam Nowy Rok co dzień, noc w
noc Dawaj na melanż, poleję ci wódkę i
sok A
nie pierdolisz mi wciąż, że jesteśmy za głośno Doceń to, ay Że dopiero druga i
nie wyjebało ci okien (mmm) Wiem, że już trzęsie się blok Ale mam Nowy Rok co dzień, noc w
noc Dawaj na melanż, poleję ci wódkę i
sok A
nie pierdolisz mi wciąż, że jesteśmy za głośno Doceń to, ay Że dopiero druga i
nie wyjebało ci okien (mmm) Mamy ładny widok z
okien, parę koleżanek w
telefonie (wow) Ale siedzimy tu sami, no bo żadna z
nich nie może... wpaść Właścicielka prosi nas o
myto Dzwoni po pały, myślą, że nas spiszą Bo, znowu dzwoni ktoś: Łuki, Harvey, Solti, Łoś Zapraszam tu ludzi, bo kocham tych ludzi I
nie mam kontroli, nad tym, jak głośno Pierdoli mi tu jeden z
drugim Ktoś najadł się Molly, a
ktoś się zgubił Wiem, że już trzęsie się blok Ale mam Nowy Rok co dzień, noc w
noc Dawaj na melanż, poleję ci wódkę i
sok A
nie pierdolisz mi wciąż, że jesteśmy za głośno Doceń to, ay Że dopiero druga i
nie wyjebało ci okien (mmm) Wiem, że już trzęsie się blok Ale mam Nowy Rok co dzień, noc w
noc Dawaj na melanż, poleję ci wódkę i
sok A
nie pierdolisz mi wciąż, że jesteśmy za głośno Doceń to, ay Że dopiero druga i
nie wyjebało ci okien, kurwo Straszysz mnie administracją, wypierdalaj Przyszła pani w
okularach zadawać pytania mi o
hałas Okrzyki o
zapach browara na ścianach O, to co to za potrawa, co gotuję, bo jebie na korytarzach I
tak pyta o
co kaman, jakby kurwa nie wiedziała Patrzy niespokojnym wzrokiem, myśli, że widzi wandala I
tak pyta o
co kaman, a
ja krótko odpowiadam: "Płacę za wynajem, no i
trochę odpierdalam, kurwo"